Tytuł: "Ostatnie życzenie"
Autor: Andrzej Sapkowski
Seria: Saga o Wiedźminie
Tom: 0.1
Kategoria: Fantastyka
Ilość stron: 332
Film: "Wiedźmin"
Premiera: 9 listopada 2001 (Polska)
Ocena: 9/10
Geralt jest wiedźminem. Zajmuje się zabijaniem potworów za pieniądze. Nie jest to zwykły człowiek. Nawet nie jest zwykłym wiedźminem. Ma swój kodeks, swoje prawa, których przestrzega. Nigdy nie zabija, jeśli nie musi. Gdy tylko to możliwe odczynia urok. Wędruje po dolinach i górach w poszukiwaniu pracy. W swojej profesji trafia na różnych ludzi. Niektórzy pragną uczciwie mu zapłacić i dać pracę godną wiedźmina, inni pragną go wykorzystać do swoich niecnych czynów. Aż w pewnym momencie przyszedł czas, gdy Geralt wybrał się do świątyni Maltate. Tam znajduje swoje wspomnienia i być może przyszłość.
"Saga o Wiedźminie" to była dla mnie jedna z największych zagadek literackich, z jaką się spotkałam. Nie miałam żadnej wiedzy o tej sławnej serii Sapkowskiego poza świadomością, że jest to fantastyka. Dużo osób polecało mi ją. Wiele też twierdziło, że to seria nie dla dziewczyny. Nie ma prawa spodobać się niewinnej istotce o różowych skarpetkach. Jednak ja nigdy nie byłam zbyt dziewczęca (w stereotypowym mniemaniu), dlatego właśnie postanowiłam sięgnąć po początek historii. Uważałam, że to wstyd nie przeczytać, a co dopiero w ogóle nie wiedzieć, o czym jest Wiedźmin. W końcu to klasyka naszej polskiej fantastyki. Czy żałuję, że przeczytałam ten 0.1(?) tom? Odpowiedź jest prosta i brzmi nie. Każdy aspekt książki bardzo mi się spodobał i uważam, że to również książka dla dziewczyn.
Pierwsze co od razu na wstępie zwróciło moją uwagę to język autora. Jest bardzo dobry. Nie jest to język prosty i banalny. Zawiera dużo słów trudnych i rzadko używanych, niektóre to archaizmy. Jednak jest on typowo literacki - płynny i barwny. Każde słowo idealnie pasuje do siebie, nie tworząc przy tym doskonałego tekstu, który odstrasza. Mimo wielu nowych słów i dość dużej potrzeby skupienia nie mogłam się oderwać od książki. Wszystko, co czytałam, sprawiało, że przenosiłam się do tego świata i przeżywałam wszystkie te przygody razem z bohaterami.
Książka ma nietypowy podział rozdziałów. Między rozdziałami znajdują się jakby podrozdziały nazwane "Głos rozsądku". To właśnie te podrozdziały ukazują nam czas teraźniejszy, a te tradycyjne rozdziały to takie retrospekcje, gdzie Geralt opowiada nam o sobie i przede wszystkim swoich przygodach, choć lepiej zabrzmiałoby pracy. Mnie osobiście taka mieszanka bardzo się podobała i nie ukrywam, że z chęcią dalej czytałabym wspomnienia tego niezwykłego wiedźmina. Choć już posiadam wiedzę, że kolejne tomy są napisane już w tradycyjny sposób.
W powieści było bardzo dużo odwołań do naszej dawnej kultury. Wszystkie te dziwne stworzenia, potwory miały swoje pochodzenia z różnych kultur, lecz przede wszystkim z naszej słowiańskiej. Nie raz słyszałam o strzygach, czy innych dziwnych chochlikach. Autor bardzo rozbudował tę wiedzę i jak mniemam dodał własne pomysły, co razem stworzyło wielki bestiariusz. Cieszę się, że ktoś zwrócił uwagę na nasze dawne wierzenia i w tak naturalny sposób wplótł je do opowieści o wiedźminie. Samo stworzenia wiedźmina jest dla mnie wyjątkowo oryginalnym pomysłem, nie wiem, czy jest on wymyślony od podstaw, czy ma swoje korzenie w jakiś wierzeniach. Jednak nie ma wątpliwości, że jestem zafascynowana pomysłowością Sapkowskiego.
Największym plusem tej opowieści bez wątpienia jest główny bohater - białowłosy wiedźmin. Geralt jest postacią nie do rozszyfrowania. Zachowuje się inaczej niż zwykli ludzie, ale też inaczej niż czarodzieje, czy inne stworzenia magiczne. Jednak nie zmienia to faktu, że ma typowo ludzkie odczucia. Jak każdy popełnia błędy i cierpi. Jak każdy kocha i darzy ludzi przyjaźnią. A przy tym pozostaje wiedźminem, walczącym na śmierć i życie z potworami, by dawać bezpieczeństwo. Gdy czytałam o jego losach, byłam zafascynowana. Obserwowanie tych wszystkich wydarzeń było trochę jak zakazany owoc. Wchodziliśmy w tajemne kręgi wcześniej znane tylko Geraltowi. To jakby pozwolił nam zobaczyć swoją duszę. Bardzo się do niego przywiązałam. Między nami potoczyła się cienka nić porozumienia. Jestem pewna, że po którymś tomie Geralt zajmie wysokie miejsce wśród moich ulubionych bohaterów.
Nie wiedziałam czego spodziewać się po lekturze tej książki. Naprawdę miałam wiele obaw, co do tej opowieści. Boimy się nieznanego i tak właśnie było w moim przypadku. Moja wiedza po jednym tomie nadal jest znikoma, co pewnie znawcy i fani od razu zauważą w mojej recenzji, która zapewne ma wiele błędów (wybaczcie, poprawię się). Jednak swoją wiedzę na pewno w najbliższym czasie pogłębię i postaram się lepiej poznać świat wykreowany przez Sapkowskiego. Dla mnie to nowe doświadczenie i dające dużo wiedzy. Nie ma wątpliwości, że w najbliższym czasie sięgnę po kolejne tomy. A książkę polecam każdemu miłośnikowi fantastyki. Dla osób ubóstwiających ten gatunek to pozycja obowiązkowa.
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
~ Czytam polecane książki (przez przyjaciela)
Skuszę się :) Nie myślałam, że to tak interesująca książka :)
OdpowiedzUsuńSapkowski to dla mnie wciąż jedna wielka niewiadoma, ale muszę się postarać, żeby to się w końcu zmieniło ;) "Wiedźmin" to rzeczywiście już taka polska klasyka, którą aż wstyd nie znać ;)
OdpowiedzUsuńCałą seria o Wiedźminie cały czas przede mną! :D
OdpowiedzUsuńLudzie mnie namawiają na zapoznanie się z tą serią, ale sama nie wiem... Pewnie warto chociaż spróbować :)
OdpowiedzUsuńWiedźmina znam głównie z gier (polecam, bo są absolutnie genialne:)) oraz świetnych słuchowisk. Po książki jeszcze nie sięgnęłam, ale może kiedyś to zrobię.
OdpowiedzUsuńCzytałam 2 lata temu i również mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńDebby http://myslamipisane.blogspot.com/
Dawno już nie czytałam tej książki ;) Z pewnością do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńWstyd czytelniczy mnie dopadł, bo Sapkowskiego nie znam wcale a wcale ;)
OdpowiedzUsuńTeż chcę wreszcie przeczytać sagę o białowłosym wiedźminie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie wypożyczyłam, aby skończyć tą cudowną Sagę. :)
OdpowiedzUsuńJestem miłośnikiem fantastyki, więc muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńwiedźmin<3
OdpowiedzUsuńJest mi wstyd, że jeszcze nie czytałam Wiedźmina. Muszę to jak najszybciej zmienić i chyba będzie to następna książka, którą przeczytam. Moja przyjaciółka twierdzi, że gdyby HBO nakręciło serial na podstawie tej serii to byłby on nie mniej popularny niż ,,Gra o Tron" :)
OdpowiedzUsuńWiedźmin, moja miłość <3
OdpowiedzUsuńMam ochotę kiedyś nawet przeczytać jeszcze raz.