Opowieść Penryn o końcu świata.''
Susan Ee
"Aniele, stróżu mój... szeptaliśmy przez setki lat. Myliliśmy się. Teraz to właśnie ONE okazały się naszym największym koszmarem."
''Ziemię ogarnęły ciemności. Państwa upadły, szpitale, szkoły i urzędy stoją puste, nie działają komórki. Za dnia na ulicach rządzą brutalne gangi, ale kiedy zapada mrok wszyscy wracają do kryjówek, kryjąc się przed grozą Najeźdźców. Anioły. Niektóre piękne, inne jakby wyjęte z najgorszych koszmarów, a wszystkie nadludzko potężne. Przez wieki uważaliśmy je za swoich stróżów, teraz okazały się agresorami siejącymi śmierć. Dlaczego zstąpiły na ziemię? Z czyjego rozkazu? Jaki mają plan? Czy ludzie zdołają im się przeciwstawić?
Siedemnastoletnia Penryn wyrusza w desperacki pościg, żeby uratować życie młodszej siostry. Żeby zwiększyć swoje szanse musi zjednoczyć siły ze swoim wrogiem. Oboje przemierzają Kalifornię, niegdyś piękną i słoneczną, dziś kompletnie zniszczoną i wyludnioną, a wszechobecna śmierć niejednokrotnie zagląda im w oczy. Na końcu podróży, w San Francisco, każde z nich stanie przed dramatycznym wyborem.
Czy postąpią właściwie?''
Angelfall to książka podbijająca serca wielu czytelników. Apokaliptyczna wersja Szeptem z domieszką brutalności oraz wykwintnymi fantastycznymi istotami - nic dziwnego, że powieść przyciąga tłumy. Co dziwne mimo wszystko przez jakiś czas jej nie zauważałam. Wieść o jej istnieniu dotarła do mnie dopiero przy publikacji 2 części trylogii, a i tak nie okazywałam zbyt wielkiego zainteresowania. Aż kilka dni przed świętami, coś popchnęło mnie do kliknięcia w ten przycisk '' dodaj do koszyka '' na Matrasie, no i proszę - Angelfall błyszczy niczym gwiazda na mej ukochanej półeczce ( w tej chwili przebywa u znajomej, ale nieważne ). Czy ta spontaniczność zadziałała w pozytywnym, czy też mrocznym świetle ?
Penryn to nastolatka mieszkająca w apokaliptycznym świecie pełnym niezidentyfikowanych demonów. Mimo swego młodego wieku w swym życiu doznała wiele smutku, który pogłębia się z każdym stojącym jej na drodze dniem. Psychicznie chora matka, siostra na wózku i ojciec porzucający rodzinę na pastwę losu zagwarantowali jej wielkiego doświadczenia. Mogłoby się zdawać, iż spisana na porażkę dziewczyna, pogrąży się w żalu wystawiając się aniołom na pożarcie, ale o dziwo nie moglibyśmy już bardziej się pomylić. Penryn od początku do końca pozostaje odważną, silną nastolatką, która pluje na wszystkich i wszystko, co tylko przeszkodzi jej w działaniu.
''Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jak wielkim zwycięstwem jest przeżycie kolejnego dnia.''
Pani Susan wykreowała niesamowity świat, jak i postacie. Każda osobowość zaskakuje, szokuje, rozczula i daje kopa do działania. W każdym bohaterze odnajdziemy coś oryginalnego. Lecz przede wszystkim w powieści występują niesamowicie przerażające stwory. Przerażające do bólu. Dosłownie. Ilekroć spotykałam się z matką Penryn lub tymi wstrętnymi nefilami to myślałam, że wyskoczę spod koca. Niby wszytko zachowane było w porządku dziennym, ale pourywane głowy, diabelskie znaki i cała masa typowych spraw dawała nieźle w kość. Zwłaszcza te potworki na końcu, brr ... Lecz trzeba przyznać, że mimo wszystko to one najbardziej fascynują czytelnika. Dotąd nie spotkałam tak niesamowicie wykreowanej książki o aniołach. Każda strona, aż drży od doskonałości.
''Od początku wiedziałem, że lojalność cie zgubi. Nie przyszło mi tylko do głowy, że będzie to lojalność wobec mnie.''
Podsumowując Angelfall jak dla mnie nie ma ani jednego minusa. Wszytko było w jak najlepszym porządku, może nawet lepszym niż myślicie. Jestem dumna ze swej spontanicznej decyzji, gdyż z czystym sercem Angelfall mogę nazwać swą ulubioną powieścią i prezentować zaraz obok mojego ukochanego Dotyku Julii i Igrzysk Śmierci. Gorąco polecam! :)
Moja ocena:
10/10.
Mam tą książkę w planach od dawna, ale po Twojej recenzji będę ją usilniej poszukiwać :) Widać, że warto ;)
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
na Twojego bloga trafiłam z lubimy czytać i muszę powiedzieć, że zachęciłaś mnie do przeczytania, bo recenzja jest świetna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTyle książek do przeczytania... Nie mogę chyba odwiedzać tych wszystkich blogów z recenzjami, ponieważ wpadam w poważne kompleksy czytelnicze. a moja lista wydłuża się w nieskończoność :) "Angelfall" oczywiście dopisuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mz.Hyde
Naczytałam się tyle dobrych opinii na temat tej książki, które, aż pociągają do tej książki jeszcze bardziej :) Recenzja jest świetna, jak wszystkie. A te zdjęcia, które wstawiłaś na temat książki, świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ;)
http://poczuj-te-moc.blogspot.com/
http://zawsze-usmiechniete.blogspot.com/
Uwielbiam tę książkę i nie mogę się doczekać kiedy w moje łapki wpadnie drugi tom :)
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji wiem, że muszę ją przeczytać *.*
OdpowiedzUsuńDebby, zapraszam na bloga http://myslamipisane.blogspot.com/
Skoro uważasz, że to taka piękna książka to i ja nie mogłabym przejść obok niej obojętnie
OdpowiedzUsuńMam w tę książkę w najbliższych planach czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńO Angelfall słyszałam tu i ówdzie, ale na razie wstrzymuję się od przeczytania, bo anioły w literaturze młodzieżowej mi się "przejadły". :3 Ale kiedyś z pewnością sięgnę!
OdpowiedzUsuńCzytałam . Książka też mi się bardzo podobała :)
OdpowiedzUsuńOd dłuuugiego czasu mam chęć na tą serię, bo są to jak najbardziej moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńA ja akurat skończyłam "Szeptem" i mam ogromną fazę na anioły! Skoro tak ją wychwalasz to na nią zapoluję . Widzę że mamy bardzo podobny gust ksiażkowy więć chyba mogę ci zaufać :))
OdpowiedzUsuńRównież oceniłam tę książek na 10.
OdpowiedzUsuńNiedawno skończyłam czytać drugi tom i muszę przyznać, że spodobał mi się jeszcze bardziej od pierwszego.
Też nie zwracałam uwagi na tę serię, ale teraz jestem bardzo zainteresowana, zwłaszcza przez te przerażające istoty. Uwielbiam jak w powieściach pojawiają się potwory mrożące krew w żyłach czytelników ;)
OdpowiedzUsuńJuż od bardzo dawna mam ochotę na "Angelfall". Sama nie wiem jak sobie wytłumaczyć to że jeszcze jej nie kupiłam. :)
OdpowiedzUsuńWow! Jaka wysoka ocena! W takim razie muszę koniecznie poznać tę książkę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam naprawdę wiele dobrego o tej książce i wiem, że na pewno się na nią skuszę, ale dopiero jak ogarnę to co mam do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńTak bardzo chcę przeczytać tę książkę!
OdpowiedzUsuń