Tytuł: "Matt Hidalf i Klątwa Cierni"
Autor: Christophe Mauri
Seria: Matt Hidalf
Tom: II
Kategoria: Literatura młodzieżowa
Ilość stron: 384
Ocena: 9/10
Matt Hidalf osiągnął pełnię szczęścia - jako pierwszy uczeń w historii dostał się do Akademii Elity, używając oszustwa. Marzył o tym od wielu lat. A teraz jest uczniem tej sławnej szkoły. Wszyscy chcą się dowiedzieć, w jaki sposób ten młody geniusz osiągnął tak wiele. Właśnie dlatego jego ojciec bierze go na konferencję prasową, gdzie Matt ma odpowiedzieć na pytania postawione przez dziennikarzy. Chłopak jak zawsze odpowiada pewnie i przemyślnie. Dopiero gdy pada pytanie o zemstę jego wrogów, Matt zaczyna rozumieć, że to nie jest zwykła konferencja. Któryś z jego wrogów przewiduje zmianę w scenariuszu. A kto jest największym wrogiem Matta Hidalfa? Na pewno nieprzypadkowa osoba. Zdarzenia, które mają miejsce na konferencji, sprawiają, że nasz geniusz trafia tydzień wcześniej do szkoły. Jednak czy Akademia Elity na pewno jest bezpiecznym miejscem? Jakie obawy ma kapitan Luis Serra?
Pierwsza część przygód Matta Hidalfa zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie spodziewałam się niczego wielkiego po na pozór zwykłej książce dla dzieci. Moja intuicja książkowa zawiodła mnie wtedy. Książka okazała się naprawdę dobra i oryginalna. Byłam idealnym połączeniem Harry'ego Pottera oraz Artemisa Fowla. Jednak mimo tych wszystkich zalet miałam pewne obawy co do drugiej części. Bałam się, że okaże się zbyt naiwna, zabraknie klimatu i bohaterowie staną się nudni. To była obawa, która bardzo mnie denerwowała. Żeby się jej pozbyć, należało przeczytać książkę, co właśnie zrobiłam. Miałam się czego bać? Oczywiście, że nie. Nie zawiodłam się w żadnej kwestii. Autor zachował wszystkie zalety pierwszej części i dodał kilka nowych, które zaskakują.
Może zacznę od kwestii, którą poruszałam już przy "Błyskawicy Widmo". Książka łączy ze sobą dwie sławne powieści - "Harry'ego Pottera" i "Artemisa Fowla". Jest to połączenie doskonałe i wyjątkowo rzadko spotykane. Przynajmniej ja się jeszcze z takim nie spotkałam. W tym tomie jest ono wyczuwalne, lecz powoli zanika na rzecz własnego i niepowtarzalnego klimatu. W poprzedniej części można było wyróżnić, co należy do której powieści. Teraz jest to trudne. Wszystko się łączy i ukazuje nam świat, jakiego jeszcze nie znaliśmy, historie, których jeszcze nie było i bohaterów, którzy łamią wszelkie schematy. Cała ta atmosfera książki bardzo przypadła mi do gustu i sprawiła, że przeniosłam się do rzeczywistości Matta i zaczęłam przeżywać z nim wszystkie przygody.
Kolejnym atutem powieści są bohaterowie. Nie są oni zwyczajni. Nie można tam spotkać ani jednej postaci, która jest przeciętna. Każdy ma cechy, które wyróżniają go z tłumu i nadają wyjątkową osobowość. Nawet bohaterowie epizodyczni muszą się czymś wyróżniać. A właśnie to cenię w książkach. Od pierwszej części lubiłam siostry Matta, ale teraz uwielbiam je. Trzy Julity - Złota, Srebrna i Miedziana są niesamowite. Na pozór tylko Matt jest geniuszem, jednak one też mają inteligencję swojego brata, tylko wykorzystują ją w inny sposób, niezrozumiały dla chłopaka. To zawsze mnie zachwyca i skłania do refleksji. Należy jednak przede wszystkim zwrócić uwagę na samego Matta Hidalfa. Postać, która jest jedyna w swoim rodzaju. Nie znajdzie się druga taka na całej ziemi. Jest on bohaterem złożonym, którego nie da się rozszyfrować. Jest geniuszem i panem zła, a przy tym wrażliwym i wytrwałym chłopcem. Te dwie osobowości często się ze sobą splatają, co sprawia, że Matt jest ludzki i rzeczywisty. Gdy czytamy o jego przygodach, mamy wrażenie, że jest prawdziwy i naprawdę żyje wśród nas. Jest to chyba największa zaleta całej książki.
Zdziwiła mnie też fabuła. Przyjmuje się, że to książka dla młodzieży raczej tej młodszej. Można by się spodziewać fabuły, która będzie okrojona i czasami nielogiczna. Tutaj tak nie jest. Wszystko ma swoją przyczynę i konsekwencje. Sceny nie są słodkie i dziecinne. Pokazują prawdziwe wydarzenia, które sprawią, że nie można oderwać się od powieści. Jedynym marzeniem jest czytać dalej i walczyć, myśleć i żyć razem z Mattem Hidalfem. Czasami też pojawiają się sceny, które są wręcz przerażające i przede wszystkim niespodziewane.
Jedyną wadą jest brak otoczenie. Większość wydarzeń odbywa się w Akademii Elity i czasami mamy wrażenie, że nic innego nie istnieje. Niby pojawiają się gazety, które opisują wydarzenia spoza granic szkoły, niby pojawia się ktoś z zewnątrz, lecz ja cały czas miałam wrażenie, że nic innego się nie liczy oprócz szkoły. Jakby świat na około nie istniał albo całkowicie był uzależniony od tego budynku. Jest to jedyna wada, jaką mogę zarzucić całej powieści.
Jeśli tak samo jak ja kochacie magiczne szkoły, niezwykłe istoty i niepowtarzalnych bohaterów, polecam ją Wam. Czyta się ją bardzo szybko, a przy tym przyjemnie. Jest oryginalna i niesamowita. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że obłędna. Jak pisałam wcześniej jest przeznaczona dla dzieci, jednak nie dajcie się zmylić. Jestem pewna, że niejednemu dorosłemu przypadnie do gustu. To nie wstyd. Najwięcej uczą książki dla dzieci, a ta jest wyjątkowo mądra. Naprawdę warto ją przeczytać.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
~ Czytam fantastykę
~ Czytam opasłe tomiska
~ Book lovers
~ Okładkowe Love
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
~ Czytam fantastykę
~ Czytam opasłe tomiska
~ Book lovers
~ Okładkowe Love
Lubię książki tego typu i nie ważne, że są raczej adresowane do młodszych czytelników. Książkę zapisuje na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńAch, magiczne szkoły! Uwielbiam książki o nich :)
OdpowiedzUsuńPoszukam pierwszej części:)
OdpowiedzUsuńJa po tę serię sięgnę na 100%, wiele dobrego o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki o magicznych szkołach :)
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę fajny blog, obserwuję i zajrzę tu nie raz.
Zastanawiam się, jak to zrobiłam, że o książce nigdy wcześniej nie słyszałam, skoro posiada wszystko, co cenią w książkach. Zapisuję!:)
OdpowiedzUsuńSpotkam się z nią w 2015 roku ^^ Już to zaplanowałam ^^
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę kilka razy w księgarni, ale za każdym razem wydaje mi się, że to literatura raczej dla dzieci. Po przeczytaniu Twojej recenzji zdziwiła mnie Twoja ocena, ale, dzięki niej, może się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alpaka
Niestety nie mam nawet czasu zaczynać koleją serię, a szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hidalfa muszę przeczytać, uwielbiam historie dla młodzieży, dlatego sądzę, że i ja mogłabym się zakochać w tej serii ;)
OdpowiedzUsuńNo kurczę nie wiem, może i się skuszę :)
OdpowiedzUsuńChyba to nie jest książka dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisany post. Mam ochotę przeczytać tą książkę. Powiem więcej - poszukam jej i napiszę coś o niej. Za propozycje dziękuję. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńHm.. Nie wiem, ale wątpię, abym sięgnęła. Jednak nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńJa na pewno sięgnę po drugą część! Czytałam pierwszą i byłam zachwycona :) Fabuła przeniosła mnie w magiczny świat, w którym oderwałam się od tej szarej rzeczywistości, a skoro książka potrafi zainteresować dorosłego czytelnika i sprawić, że poczuje się dużo młodziej to znak, że jest wiele warta! Polecam pierwszą część a za lekturę drugiej, już się zabieram!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad komputera, patrząc na córkę zasypiającą z "Klatwą cierni" pod poduszką. Uparła się i czyta w łóżku, ale po przeczytaniu wszystkich pozytywnych opinii już nie mam wątpliwości, że Zuza nie udaje, tylko naprawde się wciągnęła. Od jakiegoś czasu prosiła o drugi tom przygód Matta, a odkąd go dostała, praktycznie się z nim nie rozstaje. Coś musi być w tym małym czarodzieju...
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim rodzicom, którzy chcą zachęcić dzieci do czytania! :)
mi część "Klątwa cierni" również się podoba, absolutnie nie jestem rozczarowana, zwłaszcza, że "Błyskawica Widmo" przypadła mi bardzo do gustu.
OdpowiedzUsuńklara s.
Nie słyszałam o tej serii, ale już mnie zaciekawiłaś :) Na pewno po nią sięgnę! :)
OdpowiedzUsuńfajna recenzja, zgadzam się ze wszystkim! chociaz jakoś, jak czytałam, miałam wrażenie że ten świat jednak nie był aż tak ograniczony. w końcu byli uwiezięni w szkole, no nie? a matt i pozostali bohaterowie są naprawdę super. przenikliwi, żadni przygód, a do tego bystrzy, jest z kogo brać przykład. bardzo polecam :-) Jenna
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie czytalam, ale widząc tyle pozytywnych recenzji na pewno się skuszę.. już się nie mogę doczekać :> zwłaszcza, że pierwsza część była taka super!! jeśli ktoś nie czytał, zachęcam!! zosia.
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim bardzo serdecznie!! Warta zakupu czy pożyczenia. Dla każdego :-)) Pozdrawiam, Kinga :-))
OdpowiedzUsuńCześć, właśnie skończyłam czytać drugą część, UFF, ale była fajna! naprawde, bardzo przyjemna lekturka, nie nudziłam się ani trochę. matt to fajny urwis... no i jeszcze wszystko w stylu HP, można to polubić łatwo. Polecam, zachęcam! Angela :-))
OdpowiedzUsuńStrasznie fajnie się czytało, recenzja bardzo mi pomogła w wyborze. polecam wszystkim!! Karolinka
OdpowiedzUsuń