Witajcie!
Przychodzę do Was z tradycyjnym, miesięcznym podsumowaniem. Sierpień spędziłam w domu na totalnym lenistwie, więc i stąd pod względem i czytelniczym, i filmowym jestem bardzo zadowolona. Potrzebowałam takiego spokojnego miesiąca, który spędziłam na dość monotonnych, ale też moich ulubionych rozrywkach. Zresztą świat książek zawsze potrafi mnie czymś zaskoczyć :)
W sierpniu przeczytałam 12 książek, co pod względem liczbowym jest moim rekordem, bo podejrzewam, że taki miesiąc ostatnio miałam gdzieś w gimnazjum, czyli jednak kupę lat temu. Ale liczby liczbami, a jakość jakością. I muszę przyznać, że jakościowo ten miesiąc był również udany :)
1. Green Witch (recenzja – ocena: 3/10) – od tego poradnika oczekiwałam naprawdę dużo i niestety moje oczekiwania zostały szybko zrównane z rzeczywistością. Książka okazała się bardzo nieprofesjonalna i nie przyniosła ze sobą żadnej cennej wiedzy.
2. Dwa bieguny (recenzja – ocena: 10/10) – nie będę w ogóle tutaj udawać: zakochałam się w tej książce. To było przecudowne połączenie prawdziwej, ale również trudnej miłości oraz wielkich ideologii. Ta książka oczarowała mnie pod każdym względem.
3. Kłamca 2. Bóg marnotrawny (recenzja – ocena: 8/10) – to był niesamowity powrót do świata mitycznych bogów, szalonych archaniołów i niekoniecznie dobrych aniołów. Miałam wiele obaw co do kontynuacji tej serii, a tymczasem powieść okazała się wciągająca i pełna wstrząsających akcji.
4. Nie ma światła w ciemności (recenzja – ocena: 5.5/10) – nie jestem w stanie Wam powiedzieć za dużo o tej książce, ponieważ była tak zwyczajna, tak mało zajmująca, że nawet w tej chwili musiałam sama sobie przypomnieć, o czym była. Dlatego raczej nie wspominam jej dobrze, a raczej w ogóle nie wspominam.
5. Wykrywanie kłamstwa i oszukiwania. Psychologia kłamstwa i konsekwencje dla praktyki zawodowej (ocena: 8/10) – ta książka będzie bazą pod moją pracę roczną, którą będę pisać na trzecim roku psychologii. Miała mi przynieść potrzebne informacje i inspirację. Tak też się stało i w dodatku dostałam również po prostu niesamowicie ciekawą książkę, którą dobrze czytało się dla samej rozrywki. Dlatego jeśli interesujecie się kłamstwem, to na pewno przypadnie Wam do gustu.
6. Harda Horda (recenzja – ocena: 7/10) – zbiór opowiadań fantasy, których po prostu nie da się zapomnieć. Każde z opowiadań poruszyło jakąś cząstkę mojej duszy i zmusiło do refleksji. Bez wątpienia odnajdę powieści i opowiadania autorek i dogłębnie się z nimi zapoznam.
7. Powiedz tak! (recenzja – ocena: 8/10) – ta książka to przykład powieści, których raczej unikam, ponieważ wydaje mi się, że nie umiem ich zrozumieć i docenić. Ale tak było do tej książki... Ona zmieniła moje spojrzenie na literaturę typowo obyczajową i okazała się ciepłą przystanią dla mojego serduszka.
8. Elita (recenzja – ocena: 7/10) – idealna powieść dla rozrywki po bardzo ciężkim dniu. Sprawdziła się u mnie doskonale mimo licznych wad. Bez wątpienia zapoznam się z kolejnymi częściami.
9. Pozytywna psychologia porażki. Jak z cytryn zrobić lemoniadę (ocena: 7/10) – interesuję się nową gałęzią psychologii – psychologią pozytywną. Dlatego staram się zapoznawać z najróżniejszymi książkami o tej tematyce. Tym razem padło na książkę Pawła Fortuny, którą czytało się wprost genialnie. Dała mi naprawdę wiele inspiracji.
10. Gracz (recenzja – ocena: 9/10) – to jest dla mnie wielki powrót do mojego ukochanego pisarza, czyli Fiodora Dostojewskiego. Bałam się przeczytać tę książkę, a tymczasem okazała się kolejnym arcydziełem, które zawładnęło moim sercem, umysłem i duszą.
11. Michał Anioł (recenzja – ocena: 5/10) – bardzo się zawiodłam na tej książce, ponieważ liczyłam, że uda mi się pogłębić wiedzę na temat tego wspaniałego artysty, a dostałam tylko powieść, która jakby przełożyć ją na obecne czasy, jest zwykłym fanficem.
12. Złota dziewczyna (recenzja na dniach – ocena: 5/10) – nie miałam dużych oczekiwań i książka sama w sobie nie była zła. Tylko niestety niemiłosiernie nudna, ale o tym więcej niedługo.
I tak doszliśmy do końca literatury. Jak widać, największe wrażenie zrobiły na mnie Dwa bieguny, które okazały się niesamowitą powieścią. Wyjątkowo dobrze będę również wspominać Gracza Dostojewskiego. A najgorzej poradnik Green Witch, który stanowczo odradzam wszystkim.
Przechodząc do kinematografii, to muszę przyznać, że pod względem jakości to był wyjątkowo udany miesiąc, mimo że same oceny na to nie wskazują. Obejrzałam w tym miesiącu 5 filmów i jeden sezon serialu.
1. Ostatnie wakacje (ocena: 4/10) – taki zwykły, nudny film o nastolatkach, które zaczną niedługo dorosłe życie, dlatego pragną obecne ułożyć według marzeń i wielkich planów. Nic wyróżniającego.
2. Memento (ocena: 8/10) – długo zbierałam się do obejrzenia tego filmu, ale wreszcie to zrobiłam i było warto. Co prawda potrzebowałam rozłożyć go na kilka razy, gdyż był po prostu zbyt ciężki dla mnie. Jednak w żaden sposób nie umniejsza to jego zaletom.
3. Disco Polo (ocena: 2/10) – oczekiwałam zabawnej komedii, dostałam totalne dno rozrywkowe. Nie wiem, czy to miało być tak mało inteligentne, czy nie potrafię docenić niektórych analogii.
4. Zabójczy rejs (ocena: 6/10) – bardzo przyjemna komedia, która może do najlepszych kryminałów nie należy, ale funkcję rozrywkową spełnia bardzo dobrze.
5. Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej (ocena: 7/10) – słabo znałam postać pani Wisłockiej, a teraz mam trochę większe pojęcie, czym się zajmowała i kim była. Film zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i wiele spraw mi uświadomił oraz pozwolił poznać niezwykłą, kontrowersyjną i szaloną kobietę.
6. Stranger Things 3 (sezon 3 – ocena: 5/10) – dokończyłam oglądać popularny obecnie serial i muszę przyznać, że jestem bardzo zawiedziona trzecim sezonem, ale również i samym serialem. Owszem, jest przyjemny i ma bardzo dobrych aktorów, ale dla mnie nic poza tym.
Najbardziej jestem zadowolona z obejrzenia Memento, który tak naprawdę sprawił, że jestem w stanie przymknąć oko na te wszystkie słabe według mnie filmy obejrzane w sierpniu. Choć przyznam, że Disco Polo było dla mnie fatalnym przeżyciem.
Pochwalcie się, jak wyglądał Wasz sierpień! ♥
Gratuluję świetnego wyniku czytelniczego. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo dobry wynik! U mnie z czytaniem dobrze, ale kiepsko z oglądaniem :)
OdpowiedzUsuńNie powinno się robić nic na siłę, więc jak oglądanie nie szło, to lepiej było czytać :)
UsuńSuper wynik! U mnie wyszło dziesięć książek ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Też fantastyczny wynik ;)
UsuńUdany miesiąc. I sporo filmów udało Ci się obejrzeć.
OdpowiedzUsuńTak, uwielbiam filmy :)
UsuńFajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńU mnie 7 książek w sierpniu :) A na oglądanie seriali nie miałam czasu, męczę drugi sezon Domu z papieru, a filmów trochę obejrzałam np. ostatnią część Avengersów, która bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńTo też super wynik :)
UsuńO! Świetny film, całkowicie się zgadzam :)