czwartek, 19 marca 2015

Czas pogardy

Tytuł: "Czas pogardy"

Autor: Andrzej Sapkowski

Seria: Saga o Wiedźminie

Tom: II

Kategoria: Fantastyka

Wydawnictwo: SuperNOWA

Liczba stron: 368

Film: Wiedźmin

Premiera: 9 listopada 2001 r. (Polska)

Ocena: 9.5/10






Ciri wraz z Yennefer wyruszają na zjazd czarodziejów. Ciri nie jest zadowolona, ponieważ właśnie tam pójdzie do szkoły dla czarodziejek. Pragnie zobaczyć się z Geraltem przed pójściem do "więzienia". W tym samym czasie Geralt podróżuje za czarodziejkami, by je chronić. Wojna coraz bardziej się rozprzestrzenia, niosąc ze sobą krwawe żniwo, które tworzy czas pogardy. A kluczem do zwycięstwa jest mała jasnowłosa dziewczynka – Ciri. Czemu wszyscy szukają następczyni trony Cintry? Jak skończy się zjazd czarodziejów? Czy wojna kiedykolwiek się zakończy?

Wielokrotnie opowiadałam Wam historię moją i "Sagi o Wiedźminie". Po przeczytaniu już czterech części jest ona dla mnie sentymentalna. Do dzisiaj nie mogę nadziwić się, jak bardzo przypadła mi do gustu. Na razie żadna część nie zawiodła mnie, co bardzo rzutuje na ogólną ocenę serii. Sapkowski stał się moim mistrzem fantastyki. A "Czas pogardy" był tak samo dobry, jak pozostałe części, jeśli jeszcze nie lepszy.

Zachwyca mnie styl autora. Jest fenomenalny. Gdy czytam, przenoszę się do innego świata, który na okres lektury staje się moim domem. Ten świat jest idealnie wykreowany. Nie ma się poczucia pustki lub braków. Granice są tak wielkie, że nasza głowa nie jest w stanie tego pojąć. Możemy tylko sobie wyobrażać, jak może wyglądać ten świat, planeta. Działa on na innych zasadach niż nasz, ale jest na tyle realny, byśmy mogli poczuć się jak u siebie. Z czasem przyzwyczajamy się do niego i wiemy, czego się spodziewać. W pierwszym opowiadaniu nie wiedziałam nic o nim i czytałam z zaciekawieniem. Teraz już wracam do niego jak do starego przyjaciela, którego nie widziałam wiele lat.

Mam wrażenie, że przy każdej części piszę to samo. I pewnie tak jest, ale właśnie ten fakt potwierdza, że Sapkowski ani na chwilę nie schodzi z poziomu. Tak samo jest z bohaterami. Opowiadania są bardziej nastawione na samego Geralta. Natomiast ta część, jak i poprzednie, pokazują nam całą gamę różnych charakterów i zachowań. Podziwiam autora za stworzenie tylu postaci, poświęcając przy tym każdemu odpowiednią ilość czasu. Ani razu nie czułam niedosytu związanego z jakąś postacią, a jak już się to zdarzało, nie było wątpliwości, że to ma służyć zaciekawieniu czytelnika. Przywiązałam się do bohaterów i traktuję ich jak najbliższych mi przyjaciół. Razem z nimi przeżywam wszystkie przygody, które nie zawsze chciałabym przeżyć, ale przyjaciół nie pozostawia się samych. Mimo wszystkich przeszkód, idzie się dalej i walczy o szczęście. 

Jedyną rzeczą, na jaką mogę ponarzekać, jest polityka. Te wszystkie wojny, intrygi są dla mnie czarną magią. Dlatego czasami nudziłam się. Jest to temat, na który nie posiadam żadnej wiedzy i nie jestem w stanie zrozumieć, czemu dzieje się tak, a nie inaczej. Jednakże wiem, dlaczego autor poświęca temu tyle czasu. Bez tego powieść nie miałaby sensu. Jest to książka częściowo o wojnie, więc jej opisy są niezbędne. Mnie pozostaje dokładne czytanie i próbowanie zrozumieć, jaki to ma sens.

"Saga o Wiedźminie" jest serią, którą albo się pokocha całym sercem, albo znienawidzi. Nie spotkałam ani jednej osoby, która miałaby pośrednie zdanie na jej temat. Ja pokochałam ją całym sercem i przeżyłam z nią wiele miłych chwil. Mam nadzieję, że będzie ich o wiele więcej. Polecam ją każdemu fanowi fantastyki. Warto chociaż spróbować. W końcu to klasyk.



14 komentarzy:

  1. Na razie czytałam tylko wstępne opowiadania, ale przypadły mi do gustu niesamowicie i na pewno sięgnę po kontynuację :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety dalej nie przeczytałam "Wiedźmina", muszę szybko nadrobić te zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... Z tego co pamiętam, była to moja ulubiona część cyklu ;) Całego Wieśka kocham, ale do Czasu Pogardy mam jakiś taki dziwny, szczególny sentyment, a i polityka mi nie przeszkadza - nie znam się, ale lubię takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak Sapkowski. Zresztą nasza fantastyka powinna być jeszcze bardziej popularna.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie martwię się trochę tymi wojnami, bo sama nudzę się przy takim opisach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Żadne słowa nie oddadzą tego jak cudowna jest saga o Wiedźminie, dlatego uczczę ten fakt minutą ciszy......

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam pierwszą część Wiedźmina i przekonałam się, że on nie jest tak przereklamowany jak mi się wydawało. Na wakacje zostawiam sobie resztę ;)

    Zapraszam do siebie,
    http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę poszukać pierwszej części. Tylko ta polityka.. Też jestem w jej sprawie zielona.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przede mną jeszcze tom pierwszy. Muszę w końcu się za niego zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tę serię i zgadzam się z tobą na całej rozciągłości: obłędny styl, wyraziści bohaterowie i tylko tej polityki chwilami za dużo ;)
    Jestem pierwszy raz, więc zastawiam namiary: miedzysklejonymikartkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Piszę ten komentarz powiedzmy... jako początkująca blogerka. Sprawa dotyczy kwestii estetyczno-technicznej: jak zapisujecie linki (np. do blogów), że wyświetlają się jako zwykłe napisy, w które wystarczy kliknąć, by zostać odesłanym na odpowiednią stronę? Z góry dziękuję za odpowiedź/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U góry tam, gdzie są ustawienia czcionki, jest przycisk link. Kliknij go i pojawi się okienko z dwoma pustymi polami. W pierwsze wpisz np. nazwę bloga, a w drugie wklej link do bloga. Kliknij ok. i gotowe :)

      Usuń
  12. Bardzo dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń