środa, 20 lipca 2016

Miedziana rękawica


Tytuł: "Miedziana rękawica"

Autor: Cassandra Clare, Holly Black

Tłumaczenie: Robert Waliś

Cykl: Magisterium

Tom: II

Kategoria: Fantastyka 

Wydawnictwo: Albatros

Liczba stron: 336

Ocena: 8/10






Życie Calluma Hunta zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Jego ojciec nienawidzi magii, a w szczególności szkoły zwanej Magisterium. Dlatego Call był przekonany, że to złe miejsce dla niego i chciał zrobić wszystko, by tam nie być. Tymczasem po roku nauki wszystko nabrało innego sensu. Nareszcie ma przyjaciół, którzy nie wyśmiewają się z jego problemów z nogą, zwierzaka w postaci olbrzymiego wilka ogarniętego chaosem i przede wszystkim umiejętności, które mogą dać mu szczęście. Niestety ma też swoją mroczną tajemnicę – jest kimś innym niż myślą wszyscy. Gdy chłopak odkrywa, że jego ojciec domyśla się, kim naprawdę jest, ucieka z domu i rozpoczyna szaloną przygodę pełną niebezpieczeństw, śmierci i kłamstw... Czy poradzi sobie ze swoim sekretem i nieokrzesaną naturą?

Pamiętam, jak wychodziła pierwsza część tej powieści. To było coś. Cassandra Clare wróciła do nas z nową serią. Razem z Holly Black zjednoczyły się i stworzył niesamowitą historię, która zawładnęła niejedną osobą – również mną. Nie spodziewałam się, że "Próba Żelaza" zrobi na mnie tak dobre wrażenie. Jest to opowieść raczej dla młodszej młodzieży, tymczasem zostałam oczarowana i przeniesiona do świata magii i zagadek. I właśnie dlatego obawiałam się kolejnej części. Czy będzie tak samo dobra? Czy poczuję ten sam dreszczyk, co podczas czytania pierwszego tomu? Takich pytań pojawiło się tysiące. I odpowiedź jest tylko jedna – tak. 

Styl autorek nie jest zbyt skomplikowany. Nie można po nim oczekiwać trudnych czy rzadko spotykanych słów. Lecz nie oznacza to, że jest dziecinny. Jest wręcz odwrotnie. Posiada w sobie pewną dozę inteligencji, którą od razu zauważyłam, czytając pierwszą stronę. Zrobiło to na mnie bardzo dobre wrażenie, gdyż poczułam, że mój wiek nie ma znaczenia, a ja mogę oddać się nowym przygodom. Dzięki temu "Miedziana rękawica" była płynna i zrozumiała. Jedyne, co czasami irytowało mnie, to nietypowa składnia, przez którą gubiłam się w linijkach. Dla mnie jest to ciekawa konstrukcja gramatyczna, z którą wcześniej się nie spotkałam, dlatego mimo to podziwiam autorki za ten niekonwencjonalny styl. 

Od pierwszych stron wciągnęłam się w tę opowieść. Przeczytałam ją w zastraszająco szybkim tempie, co nawet mnie samą zaskoczyło. Już dawno nie straciłam poczucia czasu przy czytaniu. Historia jest nieprzewidywalna i pełna zwrotów akcji. Słuchamy zabawnych docinek przyjaciół, gdy nagle wszystko się zmienia i zaglądamy śmierci w oczy. Cały czas czułam porażającą mnie ciekawość, ale i niepokój o dalsze losy bohaterów. Wszystkie opisy, niezwykłe wydarzenia sprawiły, że moja wyobraźnia zaczęła pracować na największych obrotach, by dać mi możliwość brania udziału w misji razem z czwórką przyjaciół. 

Jak na początku wam wspomniałam, bardzo się obawiałam tej kontynuacji. Wyzwaniem jest napisanie dobrej książki, ale jeszcze większym napisanie jej dalszej części. W końcu powinna być jeszcze lepsza albo chociaż na tym samym poziomie. A czytelnicy są niezwykle wymagający. Sama wiem, jak bardzo dużo oczekuję po kolejnych tomach. Na szczęście "Miedziana rękawica" spełniła swoje zdanie i okazała się wybitniejsza od swojej poprzedniczki. Razem z "Próbą Żelaza" połączyły się w zgrabną całość, nadając płynności fabule i przede wszystkim emocjonalności. Tak bardzo pragnęłam, by bohaterowie poznali o sobie nawzajem prawdę i zaakceptowali się, że czasami nie mogłam wytrzymać i musiałam odłożyć powieść na bok. To wszystko było takie logiczne. Jednak oni nie mogli o tym wiedzieć...

Co do kreacji świata mam trochę zastrzeżeń. Brakuje mu częściowo podstaw. Niby wszystko jest zrozumiałe, ale nie czuję tego uczucia panoramiczności, które tak bardzo lubię. Jakby nic innego się nie działo oprócz wydarzeń związanych bezpośrednio z głównymi postaciami. Muszę też przyznać, że mam skojarzenia z "Harrym Potterem". Jest to pozorne uczucie, lecz nie można zaprzeczyć, że niektóre motywy się powtarzają – szkoła magii, dusza, która jest w innym ciele i przede wszystkim wszechobecna magia. Skądś to znamy, prawda? Na szczęście fabuła ma inny przebieg, co ratuje całą sytuację. 

Bohaterowie się wykreowani w perfekcyjny sposób. Główny bohater nie jest wybitną jednostką, która uratuje cały świat (choć mam nadzieję, że ostatecznie to zrobi), wcale wszyscy go nie podziwiają i szanują, nie jest bardzo lubiany – jest naturalny i to mnie w nim urzekło. Ma naprawdę wiele wad, które niejedną osobę zirytują, ale również ma zalety. Poza tym bardzo polubiłam ojca Calla – Alastaira. Ma w sobie coś niespotykanego. Pozwolił, by zawładnęła nim przeszłość, ale ostatecznie to on z nią walczy i nie poddaje się. 

"Miedziana rękawica" jest książką, która przeniesie każdego w niezwykły świat magii, gdzie liczy się przyjaźń, prawda i odwaga. Już dawno nie czytałam tak dobrze skonstruowanej powieści. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana fantastyki. 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo Wydawnictwu Albatros

2 komentarze:

  1. Podobała mi się o wiele niż pierwsza część, ale nadal jakoś mnie bardzo nie porwała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie i chętnie spróbuję, ale zacznę od pierwszego tomu ;)

    OdpowiedzUsuń