poniedziałek, 8 czerwca 2015

Próba żelaza ~ oczami Healy

''Próba żelaza''
Holly Black
Cassandra Clare
Wydawnictwo Albatros

''Większość dzieciaków zrobiłaby wszystko, żeby zdać ten egzamin – Próbę Żelaza. 
Ale nie Callum Hunt. On chce oblać. Ojciec przez całe życie przestrzegał go, żeby trzymał się od magii z daleka. 
Kiedy mimo swoich starań Call przechodzi Próbę Żelaza i dostaje się do Magisterium, wie, że to nie skończy się dla niego dobrze. I bardzo się stara, żeby go wyrzucono. Nie jest to jednak takie łatwe.
Podziemna siedziba Magisterium to miejsce mroczne, a jednocześnie fascynujące. Miejsce, gdzie splątane więzy połączą jego przeszłość z przyszłością. 
Próba Żelaza to tylko początek. Najważniejsza próba dopiero nadejdzie.''

Witaj w niezwykłej szkole, pełnej magii i tajemnic. Zajrzyj do strasznego podziemia z srebrzystymi kryształami w tle. Zapoznaj się z żywiołami, którym zdarza się łamać prawa natury, bo ...

Ogień chce płonąć, 
Woda chce płynąć, 
Powietrze chce się unosić, 
Ziemia chce wiązać, 
Chaos chce pożerać.

... łącząc się stanowią mieszankę wybuchową. Upragnione przez dobro, bratanice zła, twórczynie żywiołaków.  Chaos, czy dusza? Zło, czy dobro? Strach, czy ukojenie? Kto wygra tą szaloną bitwę? 

Callum Hunt to niczym nie wyróżniający się łobuziak. Zawsze odpychany, wyśmiewany, z uszkodzoną nogą, szalonym tatą i coraz bardziej szerzącą się ironią. Zwyczajne popychadło, ale jednak... Świat magii odkrył w chłopcu więcej, niżby pragnął. Niezastąpione oko magów ujrzało potencjał w dziecku z najgorszymi wynikami. Czy ten jakże szalony wybór zagwarantuje Callowi bezpieczeństwo? Czy nie wiążą się z nim katastrofalne skutki?

''Próba żelaza'' to doskonała lektura z równie dobrze zarysowanymi bohaterami. Szczerze mówiąc, mogę przyznać, iż to właśnie postacie były gratką dla umysłu czytelnika. To one uratowały całokształt powieści. Ale po kolei. Call to główny bohater, o jakim mogliśmy tylko marzyć. Jego ironiczne dowcipy, zwariowane pomysły, czy charakterystyczne spojrzenie na przyjaźń pozostawią miłe, niezapomniane wspomnienia. Aaron, Tamara, Jasper, Drew, czy Rufus to dowód na to, iż książka posiada niebywale barwnych bohaterów. A postacie to przecież najistotniejszy element powieści, prawda? Brakowało mi tu jedynie komicznych sytuacji, o których tak to się naczytałam w internecie. Niestety, lecz ''Próba żelaza'' nie zdołała mnie rozśmieszyć, no może poza jednym wyjątkiem, co oczywiście nie oznacza, że uśmiech nie schodził mi z twarzy. 

''A któż chciałby być człowiekiem? Ludzkie serce można złamać. Ludzkie kości miażdżyć. Ludzką skórę rozedrzeć.''

Niestety żałuję, iż fabuła nie odzwierciedla sukcesu bohaterów, czy scenerii książki. Akcja niesamowicie się dłużyła. Zabrakło tu ekscytujących wydarzeń, zwrotów akcji, straszniejszych potworków. Brakowało tego czegoś, co nadałoby grozy, czy podekscytowania. To właśnie wydarzenia, a raczej ich brak, są największym minusem ''Próby żelaza''. Po obu paniach spodziewałam się przebojowej akcji, która by gnała i gnała, i wciągała nas w wielki wir magii. Pani Cassandro i Holly, zawiodłam się na Waszym braku weny i mam ogromną nadzieję, że szykujecie coś specjalnego na następne części. 

Mimo wszystko ''Próba żelaza'' zagwarantowała wspaniałą odskocznię od codzienności. Miło było zapoznać się z czymś ala ''Harry Potter'' i znów wstąpić w te cudowne klimaty, które zaskakująco przypominają o naszym okularniku z blizną w kształcie błyskawicy na czole. Podobieństwa mogłabym wymienić z zamkniętymi oczami. A raczej przeciwieństwa, bo większość fabuły prezentowała się tak, jakby autorki przestudiowały całą serię o Harrym i próbowały odwrócić jego dzieciństwo, życie, naukę, osobowość, przyjaciół. Na początku nieco było to denerwujące, jednak po jakimś czasie po prostu przestałam zwracać na nie uwagę, gdyż warto zatopić się w tym nowym, a może i starym świecie. 

Podsumowując - ''Próba żelaza'' to wspaniała książka z bardzo interesującymi bohaterami, a trochę gorszymi wątkami. To lektura, z którą spędzimy miły wieczór, a dzieciństwo spłynie na nas kaskadami wspomnień. Książkę jak najbardziej polecam, szczególnie dla osób zafascynowanych fantastyką, czy ''Harrym Potterem'', dla młodszych i starszych. Jeszcze raz polecam! :)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros. 

Moja ocena: 
7,5/10 


10 komentarzy:

  1. Czytałam, przyznam, że miła lektura, ale przeszkadzało mi wzorowanie się na HP ;<

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałabym chętnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż literatura młodzieżowa od pewnego czasu mnie irytuje to jednak na powyższą bym się skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcu recenzja, która mnie zachęciła do tej książki. Jestem ogromną fanką Harryego Pottera i wiem już, żeby się wiele po lekturze "Próby Żelaza" nie spodziewać :) Czyli mogę się za nią wziąć!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chce przeczytać tę książkę. Głównie przez Cassandre Clare :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi się, że to raczej książka dla młodszych czytelników. Na dodatek nie lubię Clare, więc sobie odpuszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się książka bardzo podobała, to nic, że były podobieństwa do HP i już nie mogę się doczekać kolejnych tomów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zbyt mi HP śmierdzi... ale ponoć to tylko tak wygląda. Mam zamiar przeczytać no bo Cassandra Clare.... <3

    Zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. No jak mnie ta książka kusi:) Już od dawna, może kiedyś będzie jakaś promocja:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nowa Holly Black? Muszę przeczytać i przekonać się, czy nie zrobiłam się przypadkiem za stara. Kiedyś byłam ogromną fanką "Daniny" oraz "Walecznej" - zobaczymy, jak sytuacja ma się aktualnie.

    OdpowiedzUsuń