'' Taka Sobie Wróżka ''
Janette Rallison
'' Kiedy ukochany chłopak 16-letniej Savanny, Hunter rzuci ją dla jej
starszej siostry Jane, Savanna nieopatrznie zażyczy sobie księcia z
bajki, który zabrałby ją na szkolny bal. Zamiast księcia zjawi się
jednak Chrissy – „taka sobie” wróżka (z racji słabych ocen w szkole
czarów, nie zasłużyła sobie jeszcze na tytuł „dobrej wróżki”), która
obieca Savannie spełnienie trzech życzeń, przez co dziewczyna wyląduje w
średniowieczu: najpierw jako Kopciuszek, potem jako Królewna Śnieżka,
aż wreszcie po to, żeby ratować Tristana – niespodziewanie przystojnego
kolegę ze szkoły, który wbrew swojej woli, omyłkowo znajdzie się w samym
sercu średniowiecznej intrygi. Żeby wrócić do przyszłości, Savanna i
Tristan będą musieli stawił czoło cyklopom, smokom i tajemniczemu
Czarnemu Rycerzowi. ''
'' Taka Sobie Wróżka '' opowiada o kobiecie, a raczej nastolatce, którą niemal przed samym balem porzucił chłopak dla jej siostry - kujonki. Bo niestety Savanna wcale nie jest taką inteligentną osobą. Zdruzgotana dziewczyna powoli podejmując plan zemsty jest świadkiem niewiarygodnego zdarzenia. Do jej pokoju przybywa skrzat ! A za nim oldskulowa wróżka.
Para niedoświadczonych dziwolągów postanawia spełnić 3 życzenia bohaterki. A jak można się spodziewać wszystkie opierają się na zdobyciu chłopaka rodem księcia z bajki. I tutaj sprawy zaczynają się komplikować. Savanna chcąc, czy nie będzie musiała zmienić swe poglądy o 180 stopni, bo tylko to pomoże jej wydostać się z skomplikowanego świata baśni.
Bardzo obawiałam się tej powieści. Może i nawet sama, bym po nią nie sięgnęła gdyby nie namowa ze strony znajomej. A teraz bardzo się cieszę z faktu iż miałam szansę zapoznania się z odmiennym światem baśni. I mimo bardzo dziecinnej, wręcz odpychającej okładki książka wcale nie jest przeznaczona dla dzieci.
Postacie były niedostatecznie zarysowane. Nie odnajdziemy w nich ani grama odmienności. Bohaterowie są tak bardzo nudni i przewidywalni. Lecz czegoż można spodziewać się po współczesnych nastolatkach ? A no właśnie bardzo wiele, ponieważ mimo wieku możemy odnaleźć w nich coś zaskakującego. Niestety tutaj autorka w ogóle nie zadbała o umysły postaci.
'' Nawet ci, którzy narzekają, że magia nie ma dla nich żadnego znaczenia, w rzeczywistości w nią wierzą. ''
A fabuła ? Zupełne przeciwieństwo opisanych powyżej postaci. W książce nie zabrakło akcji. Na każdej stronie dzieje się coś niewiarygodnego. Do tego świat baśni ? Woow. To takie cudowne. Uwielbiam podobną tematykę. A tutaj ujrzymy ten świat z innego punktu widzenia. Okazuje się, że ludzie z rodziny królewskiej wcale nie są tacy inteligentni i zabawni, jak to w baśniach bywa. Śnieżka jest osobą bardzo niekompetentną oraz dość tępą. Czyż to niemała odmiana ?
Przede wszystkim książka posiada morał. Coś nadzwyczaj wartościowego. Mimo, że jest to powieść typu paranormal-romace to możemy wynieść z niej bardzo ważne cechy, jak i porady. Myślę, że w pewien sposób dzięki niej dostrzeżemy najważniejsze zalety życia oraz zaczniemy doceniać świat, na którym mieliśmy szczęście zamieszkać.
Powieść czyta się naprawdę szybko. Odnajdziemy w niej wiele cytatów nawiązujących do sposobów naszego życia. Do tego poznamy coś odmiennego. A czy nie o to chodzi ? Czy nie najważniejsze jest to, by książka nas zaskoczyła ? Jeśli wy również tak uważacie sięgnijcie po '' Taką Sobie Wróżkę ''. Naprawdę warto. Polecam. :)
Moja ocena :
6,5 / 10
Książka bierze udział w wyzwaniu :
Czytam Paranormal Romance
Niestety, nie wytrzymam długo z takimi bohaterami.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję. Miło czasem poczytać o wróżkach i spełnianiu marzeń...
OdpowiedzUsuńŚrednia kreacja bohaterów mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mimo wszystko nie dla mnie
OdpowiedzUsuńTa okładka jest straszna xp Cukierkowa okropność, nie do czytania. :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam. Zapraszam Cię jednak do wzięcia udziału w mojej autorskiej akcji : "Poznaj Johna Grishama z Artemis"
OdpowiedzUsuńhttp://artemis-shelf.blogspot.com/2014/09/akcja-autorska-poznaj-johna-grishama-z.html
Pozdrawiam
Okładka tej książki mi się nie podoba, nie zwróciłabym na nią uwagi w księgarni... ale po Twojej recenzji mogłabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNigdy o tej książce nie słyszałam, ale muszę przyznać, że już po Twojej recenzji główna bohaterka nie przypadła mi do gustu... :/ No i ta okładka... Okropność! Ona aż odstrasza. Ale opis jest dosyć ciekawy, więc może kiedyś po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alpaka
http://alpakowerecenzje.blogspot.com/
jak pierwszy raz zobaczyłam okładkę pomyslałam, że to kolejna cukierkowa powieść bez morału. Twoja opinia mnie z tego pierwszego wrażenia odczarowała :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś o tej książce, ale okładka również mnie odpychała. Z tego co widzę książka wydaje się być ciekawa i zdecydowanie różni się od tych, które do tej pory czytałam. Z chęcią po nią śięgnę :)
OdpowiedzUsuńŚwiat baśni to coś zdecydowanie dla mnie, ale w tym wydaniu chyba sobie podaruję. Te słabo zarysowane postacie trochę mnie odstraszają ;)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie odrzuca ta książka... Baśnie uwielbiam, ale jakoś tutaj wszystko wydaje mi się banalne i takie dla młodszych :D
OdpowiedzUsuńHmmm książka raczej dla młodzieży, ale widać, że może być ciekawa. Na szczęście nie pasjonuję się już przygodami 16-latek, ale komuś może ta historia bardziej podpasuje :)
OdpowiedzUsuńlubię baśnie i wróżki :) zapewne gdybym była młodsza już bym jej szukała w sieci ;)
OdpowiedzUsuń