niedziela, 7 września 2014

Kłamca

'' Kłamca ''
Jakub Ćwiek 


'' Odkąd nie ma Boga, anioły nie grają fair. I to tłumaczyłoby obecność Kłamcy...
Ocalony po szturmie na Valhallę Loki – adoptowany syn Odyna, patron oszustów i zdrajców – postanawia przystać do zwycięzców i staje się anielskim chłopcem na posyłki.
Szybko jednak okazuje się, że w świecie, gdzie zabłąkane, mitologiczne bóstwa bratają się z piekielnymi demonami, niezwykłe zdolności boga kłamstwa służyć mogą znacznie ważniejszym celom. Wyćwiczone sztuczki doskonale dezorientują wroga, a bezwzględność i pogarda wobec regulaminów i zasad czynią go naprawdę groźnym przeciwnikiem zła i występku. Tak przynajmniej sądzą archaniołowie, coraz bardziej zależni od pomocy nowego sojusznika. I może mają rację… '' 


 Loki - bóg kłamstwa i sprytu - zostaje uratowany w czasie napadu na Valhallę przez wroga swego ojca - Anioła. To od niego Loki otrzymuje  propozycję nie do odrzucenia. Wykonując brudną robotę Loki ma szansę się wzbogacić. Piórami. No i kto odrzuciłby taką pracę ? 
Zapewne Bogowie z sercem. Ale Loki nie ma skrupułów. 
Co wyniknie z jego działań ? Czy pewne sytuacje będą w stanie zmienić charakter Lokiego ?

 O Jakubie Ćwieku jeszcze nigdy nie słyszałam. Zapytana właśnie o tego autora, zapewne stałabym osłupiała z burakiem na twarzy, nie widząc co odpowiedzieć. A dzisiaj ? Oszalałabym ze szczęścia, wykrzykując jaki to Loki nie jest wspaniały.

A wracając do początku. Okładka - dość wystrzałowa, choć na początku sprawia wrażenie odpychającej. Ale trzeba przyznać, z fabułą współgra stuprocentowo.
Bohaterem książki jest Kłamca, a szczególniej nordycki bóg oszustw oraz śmierci, Loki. Jego charakter zrobi wrażenie zapewne na niejednym czytelniku. Opryskliwość, irytacja, złośliwość, bezczelność i nieuczciwość to zapewne nie za bardzo pozytywna mieszanka. Ale połączona z Lokim ? Staje się cudem ludzkości. Bo jak można nie zauważać bohatera, który nosi w sobie seksapil, spryt, a jego głowa jest wypełniona tysiącami dowcipów ? Tak, Loki to napewno bohater, którego nie jesteśmy w stanie zapomnieć.

''- W Niebo też nie wierzę.
- Jakoś niespecjalnie przeszkadza mu to istnieć.''


Połączenie świata nowoczesnego z światem mitów wcale nie jest trudnym zadaniem. Przecież setki autorów w swych książkach gwarantuje nam właśnie taką tematykę. Lecz brawa dla Jakuba. Jego powieść mimo pospolitości gwarantuje nam coś wyjątkowego. Współpracę Kłamcy z archaniołami. Pomysł - cudo. Nareście otrzymujemy coś innego. Oderwanego od popularnego schematu. Współpracę zła z dobrem. A dobro wcale nie wygląda tak jak powinno. To tak jakbyśmy ujrzeli anioła z wieloma skazami na ciele jak i w duszy. Archanioła splamionego złem. I boga śmierci z przebłyskami dobra.

''- Pan narusza moją prywatność! Proszę stąd natychmiast wyjść albo zaraz zadzwonię na policję.
Przybysz westchnął ciężko.
- Ciekaw jestem, co im powiesz. "Przepraszam, panie władzo, ale przyszedł do mnie jakiś facet i nie pozwala mi się powiesić"?''


'' Kłamca '' składa się z kilku historyjek, które po jakimś czasie łączą się w jedność. A w żadnej z nich nie brakuje brutalności i miłości. Sprytu i pożądania. Spiskowania i imprezowania. Każda historyjka niesie ze sobą inne przesłanie. A zawarte w niej brutalne sceny, przezwiska i masa tego typu sytuacji tylko dodają książce uroku. Tak wiem. Zabrzmiało to dość dziwnie. Jedno drugie się wyklucza, ale to prawda.

Jedynym minusem, którego dopatrzyłam się w powieści jest rozpoczęcie ( chodzi o 1 rozdział, nie o prolog ) jakby urwane w połowie zdania. Ni stąd, ni zowąd wyrasta przed nami Anioł zmierzający na Vallhalę oraz krwawiący Loki. Zestaw brutalny i wzruszający, którego powstania nie mogliśmy ujrzeć.

Jakub pisze dość lekkim piórem. Przez co książkę czyta się mego szybko, tym bardziej, że na każdej stronie znajdziemy tysiące przecudownych dowcipów i ripost Lokiego.
Opisy są łatwe do zrozumienia. Dzięki Bogu nie psują efektu całej pracy autora.
Jednym słowem książka to cudo. Warto ją przeczytać. Jak najbardziej polecam. :)

Moja ocena :
9/10




16 komentarzy:

  1. Uwielbiam te książki, w ogóle lubię twórczość P. Ćwieka. Jego książki / opowiadania podsunął mi mój brat za co mu bardzo dziękuję. To naprawdę dobra fantastyka.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Kłamca" to była dla mnie droga przez mękę. Przeczytałam tylko dlatego, bo nie lubię odkładać książek na półkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Kłamca" na mnie czeka. Na razie miałam przyjemność zapoznać się z "Chłopcami" i jak czytałam twoją recenzję widziałam dużo podobieństw między tymi dwoma seriami. Teraz się zastanawiam czy warto "Kłamcę" czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obiecuje sobie już tyle czasu, że nadrobię twórczość J. Ćwieka ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem fanem polskiej literatury - zazwyczaj staram się jej unikać, jednakże książka wydaje się być interesująca. Nie mam doświadczenia z tego typu książkami jednakże postaram się do niej przekonać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O autorze sporo słyszałam. Po tej recenzji mam ochotę go poznać :D Uwielbiam Lokiego i cały jego mityczny świat, więc pewnie mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zaczęłam jeszcze czytać tej książki, ale słyszałam już wiele dobrego o tym autorze. Trochę mi się nie podoba imię głównego bohatera, ale to już nie jest takie ważne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ćwieka znam tylko ze słyszenia.Ale to 'słyszenie' raczej mnie zniechęca :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję się już przekonana! Zdecydowanie opis książki, jak i głównego bohatera zachęca do przeczytania, a okładka (zważywszy na moją słabość do długowłosych mężczyzn) również nie pozwala przejść obok tej książki obojętnie. Świetna recenzja :)
    Pozdrawiam,
    A.

    http://still-changeable.blogspot.com - będzie mi miło jeśli zajrzysz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja czytałam część 2,5 i przypadł mi do gustu głównie styl autora :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrnęłam do połowy książki i niestety poległam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się okładka jest odpychająca; a czy sięgnę po książkę?
    Muszę to jeszcze przemyśleć, bo mam mieszane uczucia względem niej....

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jestem przekonana do twórczości tego autora, ale w związku, że jeszcze żadnej jego pióra książki nie czytałam, chyba powinnam spróbować.
    Pozdrawiam, Shelf of Books :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciągle mi z Ćwiekiem nie po drodze, ale Twoje słowa mnie mocno zainteresowały. Taka ocena ma znaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tytuł tej książki obił mi się o uszy, ale okładka zawsze odpychała. Może kiedyś po nią sięgnę.
    Zostałaś nominowana do LBA. Więcej informacji tutaj - http://alpakowerecenzje.blogspot.com/2014/09/liebster-blog-award.html

    Pozdrawiam,
    Alpaka
    http://alpakowerecenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale pozytywnie! Nigdy jeszcze nic pana Ćwieka nie czytałam, a widzę teraz że warto, tym bardziej, że to lektura z wątkiem mitologicznym - lubię takie :)
    I przy okazji polecam "Amerykańskich Bogów" Neila Gaimana - możliwe, że się również zachwycisz :D

    OdpowiedzUsuń