niedziela, 10 kwietnia 2022

Rodzina w dobrej formie. Jak zachować szczupłą sylwetkę i doskonałą kondycję – Dagmar von Cramm

 

Tytuł: Rodzina w dobrej formie. Jak zachować szczupłą sylwetkę i doskonałą kondycję

Autorka: Dagmar von Cramm

Kategoria: Poradniki, przepisy

Wydawnictwo: Jedność

Liczba stron: 224

Ocena: 7/10





Zdrowe odżywianie jest podstawą. Nie ma tu, co się nad tym zastanawiać. Na szczęście teraz przyszyły czasy, gdy coraz więcej ludzi zwraca uwagę na to, co je oraz czuje potrzebę promowania zdrowego sposobu odżywania się i ogólnie życia. Jednak wbrew naszemu instynktowi i pewnemu wrodzonemu wyczuciu nie zawsze dokładnie wiemy, co jest zdrowe, w jakich ilościach i jak coś w najlepszy sposób przygotować. Dlatego warto czasami sobie pomóc i poszukać informacji pochodzących od ludzi, którzy posiadają naukową wiedzę i są gotowi ją w sposób prosty i przyjemny zaprezentować.

Osobiście jestem człowiekiem, który potrzebuje do życia wyłącznie mleka i czekolady. Pewnie duża część z Was puka się teraz w głowę. Tak, macie rację, to nie jest zdrowe, więc stanowczo muszę ograniczać swoje zamiłowania. Albo co najmniej dodać do nich większej różnorodności. Między innymi dlatego zdecydowałam się zapoznać z książką „Rodzina w dobrej formie. Jak zachować szczupłą sylwetkę i doskonałą kondycję”. Jak sam tytuł mówi jest to książka zawierająca parę rad odnoszących się do dorosłych i dzieci. Oczywiście posiada też intrygujące przepisy na wegetariańskie potrawy. Czy jestem zadowolona, że zdecydowałam się na jej lekturę? I tak, i nie. 

Przede wszystkim zwrócę uwagę na aspekty dotyczące rad, jak się odżywiać i konkretnej wiedzy na temat zdrowia. Na pewno książka poza tradycyjnymi banałami przedstawia czytelnikowi informacje mało rozpowszechnione, a mocno praktyczne. Z zainteresowaniem zdobywałam nową wiedzę i bez problemu odnosiłam ją do swojego własnego życia. Jednak musi być jakieś ale – inaczej nie byłoby zabawy. Często w tekście można było znaleźć odniesienia do badań, które miały być potwierdzeniem przedstawianych treści. Tylko brakowało konkretów – co to były za badania, w jaki sposób wykonane? I oczywiście zdaję sobie sprawę, że przeciętny czytelnik nie siedzi i nie studiuje dokładnie bibliografii i metodologii, bo w końcu nie ma też, co popadać w przesadę w niektórych aspektach. Lecz brakuje choćby poczucia, że nie jest to całkowicie wyssane z palca. Większość faktów, o których mowa, jest na tyle sensowna i logiczna, że ciężko poddawać to w dyskusję, ale jednak może by się przydało… 

Poza tym w książce jest wiele informacji dotyczących bezpośrednio dzieci i ich potrzeb żywieniowych. Uważam to za olbrzymi plus całości, gdyż mam wrażenie, że bardzo łatwo zapomnieć, że dzieci mają jednak inne potrzeby wynikające z dojrzewania, innej jeszcze fizjologii. A problem otyłości staje się coraz większym problemem. Mówi się już nawet o naszym ulubionym ostatnio słowie, czyli o epidemii otyłości. Na razie najczęściej te słowa są wypowiadane w kontekście Stanów Zjednoczonych, lecz bez wątpienia problem istnieje i staje się coraz większy i trudniejszy do pokonania. Przykładowe plany tygodnia dają szansę, by w rozsądny i przewidziany sposób przygotować posiłki dla siebie i dziecka, mając przy tym pewność, że będą one zdrowe, pełnowartościowe i zróżnicowane. 

Przepisy są podzielone porami roku, co również doceniam, bo po prostu łatwiej się w nich odnaleźć. Niektóre z nich mają dopiskę, że szybko się je przygotowuje, co traktuję jako kolejny plus. Tutaj też jest duża różnorodność, gdyż niektóre przepisy są łatwe, przyjemne, a składniki należą do typowych, że większość z nich każdy z nas ma normalnie na co dzień w domu. Lecz jest też wiele przepisów, które dla takiego laika w gotowaniu jak ja, są wręcz niewykonalne i to zaczynając od faktu, że nie mam pojęcia, czym są składniki. Każdy może to odbierać na swój własny sposób. To możliwość poznania czegoś całkowicie nowego, ale to też trudniej dostępne produkty, po które niekoniecznie można od razu iść do sklepu i wziąć z półki. Na szczęście z pomocą przychodzi kalendarz sezonowy w przypadku warzyw, ziół, owoców i zbóż. Łatwo sprawdzić, co w danej chwili ma potencjał urosnąć w naszym ogródku albo być stosunkowo łatwo dostępne w sklepie czy na targu.  

„Rodzina w dobrej formie” dała mi szansę zdobyć nową wiedzę, z czego bardzo się cieszę. Gdyby książka była bardziej dopracowana, miałaby większą szansę zdobyć moją głębszą sympatię. Na tę chwilę uważam, że jest to książka dla osób, które już w tej chwili dobrze znają się na zdrowym żywieniu, jego niuansach oraz na gotowaniu. 

Egzemplarz recenzencki Sztukater.pl

4 komentarze:

  1. Chętnie zajrzała bym do tego poradnika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno warto zaglądać do takich książek, gdyż można dowiedzieć się z nich wiele cennych informacji.

    OdpowiedzUsuń