Witajcie!
Przychodzę do Was z trochę spóźnionym podsumowaniem, ale najważniejsze, że jest! :) Listopad spędziłam... Tak naprawdę nie wiem na czym. Nie przeczytałam dużo książek, nie obejrzałam dużo filmów... Fakt, że rozpoczęłam już egzaminy na uczelni i w tej chwili mam za sobą już dwa testy i dwie prezentacje zaliczające (jutro kolejny, trzymajcie kciuki za mnie! :)). Z tego powodu byłam też trochę mniej aktywna i tutaj, i u Was na blogach. Ale Wy już wiecie, że pojawiam się i znikam :D
Nie przedłużając, przechodzę do książek przeczytanych w listopadzie. Było ich cztery i wszystkie naprawdę dobre! Pod tym względem już dawno nie miałam tak fantastycznego miesiąca.
1. Wilczerka (recenzja; ocena: 8/10) – jest to moja druga książka autorki i jestem z niej naprawdę bardzo zadowolona. Po raz kolejny oczarowała mnie i przeniosła do świata baśni, marzeń, ale również okrucieństwa i konieczności walki.
2. Tętniące serce (recenzja; ocena: 8/10) – ta książka była po prostu... Niesamowita! Zaczęła się bardzo powoli, a skończyła szaleńczo pod względem emocjonalnym. To nie jest powieść, którą się czyta i tak sobie zapomina. O nie! To powieść, która na lata zapada w pamięci.
3. Siła empatii (recenzja; ocena: 9/10) – książka z gatunku literatury naukowej, a dokładnie z psychologii. Naprawdę godna uwagi, napisana w przystępny sposób, a przekazuje olbrzymią dawkę wiedzy, która jest i ciekawa z punktu widzenia badawczego, ale również można z niej wynieść wiele praktycznych rzeczy.
4. Królestwo (recenzja; ocena: 7/10) – młodzieżówka, która spełniła moje oczekiwania i przy okazji pozytywnie mnie zaskoczyła. Stare motywy wykorzystane w niekonwencjonalny sposób, pełna refleksji i przyjemnej akcji.
A teraz kinematografia...! :) Obejrzałam cztery filmy i dwa seriale. Choć przyznam, że nie jestem do końca z nich zadowolona :(
1. Coco (ocena: 9/10) – jest to już moja trzecia przygoda z tym filmem i przyznam, że za każdym razem tak samo pozytywnie go odbieram. Niesamowicie wzruszający, pouczający i przepięknie wyglądający ♥
2. Rodzina Addamsów (ocena: 6/10) – miałam duże oczekiwania co do tej animacji, a tymczasem okazała się bardzo przeciętna i według mnie nie zachowała w ogóle klimatu oryginału, więc tutaj olbrzymi minus. Nie zmienia to faktu, że to całkiem przyjemna w odbiorze bajeczka.
3. Siedem dusz (ocena: 9/10) – oglądałam po raz pierwszy ten film na lekcję polskiego w liceum. Pamiętam, że wtedy zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Tym razem też nauka mnie zmusiła do obejrzenia go, ponieważ zapoznałam się z nim ponownie ze względu na przedmiot kino a zaburzenia psychiczne. Nie było już takiego wow, ale nadal odebrałam go pozytywnie.
4. Mr. Jones (ocena: 6/10) – to kolejny film, który obejrzałam w ramach kina a zaburzeń psychicznych i jestem zawiedziona. Przedstawienie choroby było bardzo dobre, jednak pozostała część filmu nie przypadła mi do gustu.
5. The End of Fucking World (sezon 2; ocena: 8/10) – pierwszy sezon to było naprawdę coś. Pod względem emocjonalnym czułam się totalnie rozjechana. Drugi nie był już taki mocny, ale nadal poruszał, dawał do myślenia i wciągał.
6. Euforia (sezon 1; ocena: 7/10) – ten serial jest dziwny i bardzo nierównomierny. Ma wybitnie głupie i wulgarne sceny, które nie są potrzebne. Ale czasami to, co się działo, było bardzo uświadamiające i dające do myślenia w wybitnie mocny sposób. Zawiodłam się bardzo na zakończeniu :(
I to byłoby na tyle w listopadzie! To był dobry miesiąc :)
Zaczęłam już tworzyć podsumowanie roku. I mam tutaj na myśli top 10 książek/filmów i 10 najgorszych książek/filmów. Zaczęłam tak robić, ponieważ wydaje mi się, że to mogłoby być ciekawe, ale nie wiem, czy Wam podoba się ten pomysł. Co sądzicie? :) ♥
I tutaj podkreślę, że to mają być przeczytane książki i obejrzane filmy przeze mnie w 2019 roku. Nie musi się pokrywać z oryginalnymi premierami.
Wspaniałego grudnia! ♥
Elfik
Wilczerkę przeczytam w grudniu. Mam nadzieję, że mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńTeż liczę, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńNa mnie "Siedem dusz" również zrobiła wielkie wrażenie.
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć :)
UsuńUwielbiam bajkę "Coco" i chcę do niej w najbliższym czasie wrócić. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/
Bez wątpienia warto :)
UsuńMnie udało się przeczytać 6 książek. Tętniące serce mam w planach czytelniczych. 😊
OdpowiedzUsuńTo dobry wynik :)
UsuńNa pewno Ci się spodoba <3
The End of Fucking World jest naprawdę ciekawym i wciągającym serialem, i zgodzę się z Tobą, że pierwszy sezon był lepszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mój blog
To widzę, że mamy podobny gust :)
Usuń