Tytuł: Asteriks i Obeliks. Tajemnica magicznego wywaru
Reżyser: Louis Clichy, Alexandre Astier
Produkcja: Francja
Gatunek: Animacja
Czas trwania: 1 godz. 25 min.
Rok produkcji: 2018 (świat)
Ocena: 7/10
Każdy zawód wiąże się z jakimiś zasadami, wymaganiami i umiejętnościami. Gdy się na jakiś decydujemy, to powinniśmy znać je wcześniej i podjąć decyzję, czy jesteśmy gotowi poświęcić się mu z całą swoją pasją i zaangażowaniem. To niezwykle ważne, ponieważ wtedy przyczyniamy się do swojego dobrego samopoczucia, satysfakcji i dobra społeczności. Przynajmniej taki jest mój ideał pracy. Jednak wszyscy dobrze wiemy, że życie jest trochę bardziej skomplikowane i czasami decyduje samo za nas, a my możemy albo się dostosować, albo walczyć z tym. W efekcie mamy na świecie wiele znudzonych ludzi bez ambicji, wspomnianej pasji i zaangażowania. Na szczęście to tylko ta mroczna strona życia. Ta świetlista również istnieje i możemy liczyć, że na swojej drodze spotkamy ludzi, którzy kochają to, co robią.
Dzień jak co dzień w małej wiosce w Galii – Asteriks z Obeliksem polują na dziki, na rynku śmierdzi nieświeżymi rybami, które za chwilę doprowadzą do masowej bójki, z góry słychać pisk, który ma uchodzić za śpiew, a stary dziadek z werwą wymachuje laską. Każdy z nas zna ten piękny i w pewnym sensie sentymentalny obraz. Całości dopełnia Panoramiks, który z radością i pełnym zaangażowaniem skacze z drzewa na drzewo i zbiera zioła. Co może zepsuć ten cały sielski wizerunek? Pozornie nic, lecz w pewnym momencie słychać trzask gałęzi – niezawodny druid spada z drzewa. Ktoś, kto z szacunkiem i poświęceniem traktuje swoją pracę, nie może pozwolić, by coś takiego się zdarzyło. Załamany Panoramiks po nieszczęśliwym upadku postanawia znaleźć ucznia na druida, który przejmie jego umiejętności, a przede wszystkim przepis na słynny napój magiczny. Czy znajdzie się osoba, która podoła temu zadaniu? Czy przyjaźń zawsze jest prawdziwa? A co z Rzymianami?
Opowieści o Asteriksie i Obeliksie są jednymi z moich ulubionych opowieści z dzieciństwa. Uwielbiałam spędzać godziny na oglądaniu ciągle tych samych animacji. Były dla mnie wciągające i zawsze bawiły. Dlatego byłam radosna, gdy dowiedziałam się, że pojawi się nowa bajka po tylu latach. Choć przed chwilą się dopatrzyłam, że kilka lat temu przygody dwójki Galów zostały wznowione, więc mam jeszcze trochę do nadrobienia. Jednak wracając do tej części, muszę przyznać, że miałam olbrzymie oczekiwania, które nie do końca zostały spełnione, choć produkcję oglądało się wyjątkowo dobrze.
Fabuła animacji naprawdę była dla mnie bardzo przyjemna mimo typowej historii, która nie wyróżniała się niczym oryginalnym. Ale jakby nie patrzeć, to Asteriks i Obeliks to taki klasyk, że sam schemat sprawia olbrzymią radość przez sentymentalne względy. Muszę też zwrócić uwagę na to, że opowieść jest prosta i prawie wcale nie rozbudowana. Jest główny wątek, pojawiają się jakieś małe poboczne, lecz dla mnie to nie wystarczyło. Oczekiwałam o wiele bardziej panoramicznej historii. Nie chcę za bardzo narzekać, ponieważ mimo tych wad całkowicie wciągnęłam się w historię i z niecierpliwością czekałam na zakończenie, choć tak naprawdę wszyscy dokładnie wiemy, jak kończy się ta bajka.
Bohaterów mamy i stałych, i nowych, co urozmaica cały film. Mam do nich tylko jeden główny zarzut –byli za mało barwni, niedopracowani. Obeliks tak jak zawsze był przekochany, przeuroczy i przezabawny, dlatego trochę mi przykro, że w tej części było go tak mało. W końcu jest głównym bohaterem, więc powinien wiec główny prym. O wiele więcej było Asteriksa, który tradycyjnie walczył, ratował sytuację i wiecznie się denerwował. Przez to mnie irytował i nie mogłam zobaczyć przez to tego znanego mi Asteriksa. Za to Panoramiks, który chyba jest moim ulubionym bohaterem, wywołał we mnie całą gamę emocji. Cieszę się, że mogłam znowu zapoznać się z jego historią, poglądami i całokształtem, no ale błagam... Miałam ochotę go udusić za głupotę. Panoramiks zawsze jest mądry, a tu miał ciągle problemy, ciągle był zły i w ogóle nie myślał. A szkoda...
Sama animacja jest ładnie zrobiona, ponieważ jest bardzo kolorowa, co zawsze jest moim głównym punktem oceny ze strony technicznej. Zadbano też o logiczne powiązania z siłami fizyki. Oczywiście pomijając przy tym typowe-nietypowe zachowania bohaterów. Na ten temat nie mam zbytnio, co powiedzieć, gdyż po prostu była ładnie zrobiona. Można było ewentualnie popracować jeszcze nad szczegółami.
"Asteriks i Obeliks. Tajemnica magicznego wywaru" jest dla mnie wielkim powrotem starych, dobrych przyjaciół z dzieciństwa. Cieszę się, że zdecydowałam się na obejrzenie tej produkcji, ponieważ spędziłam przyjemnie ten czas. Nie jest to ta stara, dobra bajka, lecz mimo to sentyment pozostaje i czekam na kolejne części, które mam nadzieję, że powstaną.
Chodź się nie jestem już dzieckiem, bardzo lubię tę animację. 😊
OdpowiedzUsuńTa bajka bawi w każdym wieku :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam Gallów, ale tej części nie znam. Muszę się cofnąć do dzieciństwa i nadrobić zaległości 😁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Uwielbiam Asteriksa i Obeliksa. Jeszcze nie widziałam tej najnowszej animacji ale to pewnie kwestia czasu ;)
OdpowiedzUsuń