piątek, 3 lipca 2015

Sekretne życie pszczół

''Sekretne życie pszczół''
Sue Monk Kidd
Wydawnictwo Literackie 

''Pachnąca miodem, ciepła, wzruszająca i przerażająca zarazem opowieść o konfliktach na tle rasowym i kobiecej przyjaźni ponad podziałami. Lily jest biała, ma 14 lat, oschłego, agresywnego ojca i olbrzymie poczucie winy. Przed dziesięcioma laty przez przypadek zastrzeliła swoją matkę. Spokój pomagają jej odzyskać noszące imiona letnich miesięcy, czarnoskóre mieszkanki pewnej pasieki w Tiburon, gdzie Lily trafia, jadąc śladami mamy. Ale nawet ten niezwykły azyl, gdzie pszczoły wiodą swoje sekretne życie, nie chroni przed światem zewnętrznym. Najważniejsza jest wiara w siebie…'' 

Rasizm - najczęściej spotykane zjawisko w dwudziestowiecznej Ameryce, które pozbawia czarnoskóre społeczeństwo wszelkich praw. To brutalizm, okrucieństwo, stereotypowe spoglądanie na świat oraz jedno, wielkie głupstwo. Jego ofiarą padają niewinni ludzie pragnący zaznać akceptacji, czy tolerancji. Wyznawcami rasizmu najczęściej stają się białoskórzy, niepotrafiący zaakceptować zmian, jakie zachodzą na świecie. Czy i ty do nich należysz? Jeśli tak wiedz, iż przez takie zachowanie nieznani ci ludzie cierpią katusze. Pomyśl, jak czułbyś się nie mogąc wyrazić swej opinii? Czy nie wydawałoby ci się, iż żyjesz w wielkim więzieniu?

''Trzeba marzyć o rzeczach, o których nigdy się nie słyszało.''

Właśnie tak uważają bohaterowie ''Sekretnego życia pszczół'', którzy tkwią w pułapce przez całe życie. Stanowi to główny problem książki, w okół którego kręci się cała akcja. Rasizm, religia, samobójstwa - tematów jest dużo, a opis każdego z nich został perfekcyjnie dopracowany. A chyba tego najczęściej brakuje lekturom - nieprawda? Pod tym względem ''Sekretne życie pszczół'' mogłoby się zdawać ideałem, jednak takowe nie istnieją.

Sue Monk Kidd wykreowała niebezpiecznie realistyczny świat, któremu brakuje ciekawych, zapierających dech w piersiach wydarzeń. Emocje towarzyszące czytaniu, poruszanie ważnych tematów to rzeczy, które nie zostaną zapamiętane, gdy w okół panuje nuda, a czytelników spowija melancholia.  Jak można przekazać jakąkolwiek naukę, gdy znajdujemy się w takim stanie? Moim zdaniem autorka mogłaby się tutaj bardziej wysilić i dopracować ten element.

''Uświadomiłam to sobie po raz pierwszy w życiu: świat jest jedną wielką tajemnicą, która kryje się pod osnową naszych powszednich dni, świecąc jasno, choć wcale o tym nie wiemy.''

Na szczęście ''Sekretne życie pszczół'' może zaoferować nam wiele więcej, niż mogłoby się zdawać. Barwne, ciekawe postacie chyba zasługują na najgłośniejszy aplauz z pośród wszystkich elementów powieści. Białoskóra Lily, czarnoskóra Rosaleen, August, June oraz May gwarantują świetną zabawę. Ich sprzeczki potrafią wywołać szerokie uśmiechy, a smutki doprowadzić do łez.

Podsumowując - ''Sekretne życie pszczół'' to klasyk sam w sobie, potrafiący odmienić punkt widzenia wielu ludzi. Tak bynajmniej podziała na mnie w temacie wiary, którą długo w sobie poszukiwałam. Polecam dla osób wymagających, którzy potrafią przymknąć oko na mozolną akcję. A gwarantuję - mała nieuwaga może odmienić wasze życie. :)

Moja ocena:
8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Redakcji Essentia oraz Wydawnictwu Literackiemu. 

9 komentarzy:

  1. Oglądałam film na podstawie książki, bardzo pouczający i emocjonujący :)
    Po Twojej recenzji pomyślałam, że miło by było przeczytać również książkę.
    Może znajdę egzemplarz w bibliotece? Mam nadzieję, że tak.
    Pozdrawiam.

    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tę książkę i film zresztą też :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już tyle recenzji tej pozycji czytałam, że muszę się w końcu i ja na nią skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze książki, jednak po Twojej recenzji bardzo chcę to zrobić. Może uda mi się przymknąć oko na ten brak, zapierających dech w piersiach, wydarzeń ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam duże zawirowanie z tą książką. Początkowo mnie w ogóle nie interesowała, później byłam nią zaciekawiona, jeszcze potem bardzo chciałam ją przeczytać. Teraz jest mi raczej obojętna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam ,,Czarne skrzydła" i jestem pewna, że za niedługą sięgnę również po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka dobra, choć w fotel nie wgniata ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że tak pozytywnie ją oceniasz, bo mam już tę powieść na półce i tylko czekam na chwilkę czasu, kiedy będę mogła odstawić wszystkie pozostałe książki i wziąć się za tę. Nie mogę się doczekać lektury, mam nadzieję, że tez pozytywnie ją przyjmę. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń