czwartek, 9 października 2014

Miłość jest w stanie pokonać niejedną przeszkodę ~ Morze Spokoju

'' Morze Spokoju '' 
Katja Millay 

'' Natsya Kashnikov chce tylko dwóch rzeczy: przetrwać liceum bez żadnych osób, które będą pouczać ją na temat jej przeszłości oraz sprawić, aby chłopak, który zabrał jej dosłownie wszystko – tożsamość, duszę i chęć życia – zapłacił za to. Historia Josh’a Bennett’a to nie sekret: każda osoba, którą kochał, opuściła ten świat, aż w końcu, gdy chłopak miał 17 lat, nie został mu już nikt. Teraz, wszystko czego Josh pragnie, to to, aby ludzie pozwolili mu zostać samemu, ponieważ gdy Twoje imię jest synonimem śmierci, każdy ma tendencję do pozostawienia Ci Twojej własnej przestrzeni. Każdy z wyjątkiem Nastyi, tajemniczej, nowej dziewczyny w szkole, która zaczyna się kręcić wokół chłopaka i nie ma zamiaru odejść, dopóki nie zyska wpływu na każdy aspekt jego życia. Ale im bardziej Josh ją poznaje, tym większą jest ona dla niego zagadką. Kiedy intensywność ich relacji się nasila, a pytania bez odpowiedzi zaczynają się piętrzyć, chłopak zaczyna się zastanawiać, czy kiedykolwiek odkryje sekrety ukrywane przez dziewczynę – albo czy w ogóle tego chce. ''

Mam w głowie wielki chaos. Od kilku dni wymyślam jak ocenić tę powieść, ale nadal nie mam pojęcia. Jednak chyba nadszedł czas, by sobie z nią poradzić i z czystym sercem wziąć się za inne powieści. 
Książka to jedna wielka niewidoma. Nie możesz stwierdzić w którym momencie Cię zaskoczy, a w którym rozczaruje. Ta książka jest bombą. Bombą,o której nie możesz stwierdzić kiedy i gdzie Cię zaatakuje. Kiedy wybuchnie.


Życie Nastyi kończy się w momencie utracenia swej pasji, przy czym i cennych chwil dzieciństwa.
Życie Josha ulega wielkiej przemianie po straceniu całej rodziny. Aż któregoś dnia poznaje zabójczo piękną Nastyę. 
I dopiero wtedy ich świat zmienia barwy. 

Nastya - dziewczyna delikatna i wrażliwa, przy czym brutalna oraz złośliwa.
Josh - chłopak o wielkich przeżyciach, samotny, zagubiony.
Razem tworzą mieszankę dość żałosną. Ale tylko i wyłącznie z pozoru.

Główni bohaterzy stwarzają jedną wielką eksplozję emocji. Jednego dnia niosą w sobie wiele bólu, złości, strachu, obojętności, udręki, następnego emanuje od nich czułość, ciepło, wrażliwość i uwielbienie. Nastya i Josh są niewiadomą. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć jaką maskę wdzieją tego dnia, dzięki czemu powieść robi się interesująca

Powieść jest nad wyraz ciekawa. Każdy rok i miesiąc, każda minuta i sekunda różni się emocjami. To właśnie one pełnią tu główną rolę. Nie fabuła. Emocje.

Bohaterzy są dość ciekawie zarysowani. Może niedokładnie, ale mimo tego fascynująco. Reprezentując sobą świat współczesny dostarczają nam niemało rozrywki. A gwarantuje nam to przede wszystkim Drew - bóg nastolatek, który stwarzający pozory staje się być arogancki i porywczy. Tylko czy jest to jego prawdziwe oblicze ?

'' Wiedziałam co mi się przydarzyło dzięki bardzo długiej liście obrażeń. Przez wiele miesięcy tak właśnie się czułam. Jak lista obrażeń. Suma ran i bólu. Całe moje ciało było zrobione z bólu. ''
[ str. 354 ] 

W książce roi się od tajemnic. Możemy spotkać je w każdej sytuacji, w każdym bohaterze, w każdej minucie. Nawet osoby o najprostszej psychice są w stanie coś przed nami ukryć, przy czym zagwarantować nam zaledwie przebłyski swej przeszłości. Tak jak Nastya, lecz piękna dziewczyna jest niemało skomplikowana. Chcą poznać ją głębiej musimy zanurzyć się w jej przerażającym umyśle, co spowoduje stan cierpienia.

Powieść tą wprost uwielbiam. Stan, w który mnie wprowadza jest fascynujący. Coraz bardziej zagłębiając się w Morze Spokoju miałam możliwość zapoznać się z bohaterami i zaprzyjaźnić się z nimi, jak z ludźmi rzeczywistymi. Wędrując przez ich emocje poznawałam również siebie, powoli odkrywając kawałek po kawałku prawdę o mej psychice. Przy czym czułam, że niedługo wybuchnę. Wybuchnę rozrzucając w okół wszystkie uczucia, nadzieje i koszmary, jakie wywołała we mnie powieść. Wytrzymać z nią w stanie spokoju było niemożliwością. Historia potrafi uczepić się Twego serca i nigdy już nie odejść, pozostając na zawsze w Naszych wspomnieniach.

Morze Spokoju mimo zalet ma również bardzo wiele wad, którą przede wszystkim jest mozolna i nudna fabuła. Lecz i tak da się ją pokochać. Czasami to bohaterzy są najważniejsi. Nie ich życie.

Książkę jak najbardziej polecam. Jak wspomniałam nie jest ona powieścią idealną, ale niesie ze sobą fantastyczne przesłanie, z którym każdy musi się zapoznać. I mimo istnienia o niebo lepszych historii, ta jest wyjątkowa. Dlatego warta jest polecania. :)

Moja ocena :
8/10.

10 komentarzy:

  1. Zapowiada się na prawdę interesująco :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele słyszałam o tej książce, ale przyznam, że z tej tematyki już wyrosłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę książkę, bo poruszyła mnie niesamowicie mocno! Wydawała mi się na początku płytka, więc rękami i nogami się przed nią broniłam, a i tak się potem na nią skusiłam - żałuję, że tak późno! Jak dla mnie to jedna z lepszych książek w nurcie YA. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę ją wreszcie pożyczyć od koleżanki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam, ale mam nadzieję, że to się szybko zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  8. mam na swojej półce i niezwykle się z tego cieszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powieść mnie całkowicie oczarowała. W trakcie lektury towarzyszyło mi tak dużo emocji, że chwilami miałam uczucie (tak jak Ty), że w końcu wybuchnę od ich nadmiaru. Autorka naprawdę doskonale poradziła sobie ze wszystkim: zarówno z tworzeniem całej historii jak i z kreacjami nietuzinkowych bohaterów.

    OdpowiedzUsuń