Muzeum Złodziei. ''
Lian Tanner
''Złotka Roth jest zarazem ogromnie niecierpliwa i nad wyraz śmiała. Jak każde dziecko w Klejnocie nosi srebrny łańcuszek ochronny i musi być posłuszna błogosławionym stróżom. Nigdy nie zrobiła nic sama i aż do Dnia Rozłączenia może wychodzić z domu tylko przypięta do opiekuna. Kiedy uroczystość zostaje odwołana, Złotka ucieka, ryzykując życie nie tylko swoje, lecz także swoich bliskich. Wśród chaosu dziewczynka zostaje zwabiona do tajemniczego Muzeum Duntu, gdzie poznaje chłopca o imieniu Żabismark i odkrywa przerażające sekrety. Dziwne ruchome sale muzeum rozumie wyłącznie przebiegły umysł złodzieja. Na szczęście Złotka wykazuje talent do kradzieży. I dobrze się składa, bo przełożony błogosławionych stróżów ma wobec muzeum własne plany. Powstrzyma go tylko bardzo odważny złodziej.''
Poznaj świat, gdzie każdy krok, każdy czyn jest kontrolowany przez miejskich tyranów.
Gdzie dzieci nie mają pojęcia czym jest wolność i zabawa,
a dorośli dzień w dzień pogrążają się w żalu i rozpaczy.
Gdzie negatywne cechy stają się grzechami,
a wolną wolę traktuje się jak przestępstwo.
Świat, w którym barwne są wyłącznie wyszukane nazwy budynków, jak i ludzi.
Ale, czy aby na pewno jest to jedyna rzecz nie zatruta przez ludzkie, ponure umysły ?
Złotka Roth to dwunastoletnia dziewczynka, która mimo smutku, który ogarnął całe miasteczko, zachowała pogodę ducha. Jest to cecha, dzięki której postać staje się nadzwyczaj interesująca. Dziewczynka wyróżnia się pod wieloma względami, co czyni ją kimś wyjątkowym. Upartość, wrażliwość oraz buntowniczość to mieszanka, którą mógłby się pochwalić nie jeden niesamowity Złodziej. Lecz mimo iż wszystko wydaje się w niej takie idealne, Złotka wcale taka nie jest, przez co bardziej skomplikowanie, ale przyjemniej jest przebić się przez jej tok rozumowania.
Bohaterzy są zarysowani niemal idealnie. Niemal, gdyż brakuje im tej jednej, malusieńkiej nutki cechy, która spowodowałaby, że staliby się jeszcze bardziej intrygujący.
Autorka genialnie zarysowała świat, w którym znajdziemy bajkowy, ale i starożytny klimat. Oferują nam to Wielcy Bogowie, o dość dziwnych zwyczajach, a przede wszystkim samo miasteczko. Zdaję sobie sprawę z tego, iż stworzenie nowego społeczeństwa nie jest łatwym zabiegiem. Tym bardziej, gdy zaczyna się od samych podstaw. Utworzenie zasad, przepisów, kultury i norm jest jedną z najtrudniejszych ścieżek, jaką muszą przebyć autorzy. Także wielkie brawa dla Lian, której udało się zrobić to idealnie.
''To nie była odwaga. Po prostu nie mogłam tego dłużej znieść. Tego, jak urabiają wszystkich na jedną modłę. Tego, jacy ludzie są przy nich potulni, jak boją się mówić, to co myślą. Nienawidzę ich'' ( str. 127 )
Sam pomysł na historię jest niesamowity. Kto nie chciał by odwiedzić muzeum rodem z filmu Noc w Muzeum, gdzie eksponaty ożywiają. Tak, to napewno byłoby doskonałym przeżyciem. Niestety pomysł został niepoprawnie wykorzystany. Mimo iż bohaterowie i sam świat zdaje się być idealnymi, to niestety z fabułą już tak nie jest. Wszystko rozgrywa się w dość wolnym tempie, co powoduje, że czytelnicy zaczynają się nudzić. Brak fantastycznych i pobudzających wyobraźnię wydarzeń, również nie wpływa najlepiej na nasze odczucia.
Jednak największym plusem powieści są wartości jakie ona przekazuje. Stworzona dla młodszych czytelników w pewien rozbawiający sposób potrafi przekazać naukę o starożytnej, jak i współczesnej religii, która do czasów dzisiejszych potrafi zadziwić nas wszystkich. Książka wyjawia różnorodne znaczenia słów takich jak: złodzieje oraz błogosławieństwo i stara się je kwestionować.
''Teraz zrozumiała, że są różne rodzaje strachu. Istnieje okropny strach, kiedy ktoś przystawia Ci muszkiet do głowy albo gdy oleista, czarna woda próbuje Cię porwać w głębiny. W takim strachu nie ma nic przyjemnego. Serce niemal wyrywa się z piersi, a nogi tak bardzo słabną, że człowiek ledwo stoi. Ma się ochotę wymiotować z przerażenia. Ale istnieje też inna odmiana strachu: strach, że nigdy nie pozwolą Ci być tym, kim jesteś naprawdę. Że twoje prawdziwe ja przez resztę życia pozostanie stłamszone jak ptak w klatce. Ten strach jest gorszy od najgorszego żołnierza.'' (str.184)
Mimo wszystko książka jest jak najbardziej godna polecenia. Dzięki niej jesteśmy w stanie oderwać się od rzeczywistości i móc wspomóc rozwój naszej wyobraźni, a lekkość oraz szybkość, z jaką się ją czyta tylko bardziej pobudzi nas do działania. Polecam! :)
Moja ocena:
7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu YA! :)
Mam ochotę na powieść tego typu. Chętnie się za nią rozglądnę :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPo seriach Ricka Riordana mam właśnie ochotę na takie książki i niewykluczone, że i po tą sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z chęcią przeczytałabym tę książkę, gdybym była młodsza.
OdpowiedzUsuńChyba jestem na nią odrobinę za stara, ale wiem komu mogę ją polecić.
OdpowiedzUsuńKsiążka intryguje mnie od pierwszych zapowiedzi :) Koniecznie muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńOstrzę sobie pazurki na ten tytuł :) uwielbia takie historie :)
OdpowiedzUsuńahh :) aż mam ochotę sięgnąć po tę książkę..
OdpowiedzUsuń:)
Magiczna okładka, która ogromnie zachęca! :)) Nie mogę ukryć, że często mam ochotę uciec w taki bajkowy świat...
OdpowiedzUsuńMnie trochę wiek bohaterów odstrasza, bo jakoś zawsze mam niedosyt po takich książkach :D
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, a film "Noc w muzeum" bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, wspaniały temat, klimatycznie i tajemniczo :) Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś...
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się całkiem interesująca, ale aktualnie mam co czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alpaka
Jakoś nie za bardzo przemawia do mnie ta książka, więc spasuję ;)
OdpowiedzUsuńCudowna książka. Polecam przeczytać. Co więcej są jeszcze dwa tomy tom II-miasto kłamstw. Tom III-Ścieżka Bestii.
OdpowiedzUsuńPolecam przeczytać wszystkie!
Przeczytałam wszystkie części i uważam, że są fantastyczne!
OdpowiedzUsuń