wtorek, 27 czerwca 2017

Mitologia nordycka – Neil Gaiman


Tytuł: "Mitologia nordycka"

Autor: Neil Gaiman

Tłumaczenie: Paulina Braiter

Seria: Gaiman

Kategoria: Fantastyka

Wydawnictwo: MAG

Liczba stron: 240

Ocena: 8/10







"Zastanawiacie się czasem, skąd bierze się poezja? Skąd bierzemy pieśni, które śpiewamy, opowiadane historie? Czy zadajecie sobie pytanie, jak to jest, że niektórzy potrafią snuć piękne, wspaniałe, wielkie sny i przekazywać je dalej światu w postaci poezji, by były śpiewane i powtarzane tak długo, póki słońce wschodzi i zachodzi, póki księżyc rośnie i maleje? Zastanawialiście się, dlaczego niektórzy tworzą piękne wiersze, pieśni i opowieści, a inni z nas nie? To długa historia i nikomu nie przysparza chwały: są w niej morderstwa i oszustwa, są kłamstwa i głupota, uwiedzenie i pościg. Posłuchajcie."

Kiedyś na świecie byli bogowie. Każdy z nich miał własną, niezwykłą umiejętność. Thor był bardzo silny, Odyn mądry, natomiast Loki sprytny. To przede wszystkim o nich jest ta opowieść. Przez lata, zanim nasza rzeczywistość się zmieniła, rządzili ludami i kreowali świat. Mieszkali w Asgardzie, gdzie toczyli swoje własne utarczki i bitwy. W tej chwili śpią i czekają na ostateczną wojnę, gdzie siły zła powstaną i będę pragnęły zniszczyć wszystko wokół. Wtedy zagrzmi róg i bogowie powstaną w dzień Ragnorok. 

Od dziecka mitologia mnie pasjonowała. Pamiętam, że w biblioteczce mojej mamy była mitologia Parandowskiego. Mama czytała mi niektóre fragmenty, a jeszcze inne opowiadała. Podejrzewam, że chciała pominąć drastyczne sceny, które mogłyby przestraszyć małe dziecko. Tak o to poznałam przede wszystkim grecką mitologię. Wróciłam do niej po latach w postaci cyklu o Percym Jacksonie. Wtedy moja fascynacja odrodziła się i zaczęłam poszukiwać dalej. Następnie poznałam "Wiedźmina", który udowodnił mi, że nasze rodzime słowiańskie wierzenia mogą być równie ciekawe jak te greckie czy rzymskie. Teraz nadszedł czas na mitologię nordycką. 

Mitologię rzadko czyta się dla rozrywki. Najczęściej byliśmy zmuszani do zapoznawania się z nią w szkołach na lekcjach polskiego czy historii. Dlatego wiele ludzie nienawidzi jej. W końcu musieli się kuć tych wszystkich bogów i ich symboliki. Jednak z perspektywy ucznia zauważyłam, że mitologię najczęściej albo się lubi, albo nienawidzi. Nie ma czegoś pomiędzy. Nie oszukujmy się... To są trochę takie nierealne i często obrzydliwe bajeczki, które w niektórych momentach zahaczają o kiepską fantastykę. Aczkolwiek nie można zapomnieć, że są to opowieści, które tworzyły najróżniejsze kultury. Kilkaset czy tysięcy lat temu ludzie wierzyli w nie i dla nich był to sens życia. Znalazłam opinię historyka, który twierdził, że mity pozwalały ludziom znaleźć sens w narodzinach i śmierci oraz poradzić sobie z nieuchronnym przemijaniem. Wydaje mi się, że do dzisiaj religia pełni podobną funkcję.

O Neilu Gaimanie słyszałam wiele pozytywnych opinii. Tak naprawdę już od dawna miłośnicy fantastyki cenili jego dzieła. Jeszcze teraz kiedy nastąpiło wznowienie jego książek w przepięknych wydaniach, które od razu rzucają się w oczy w księgarniach, wszyscy zaczęli zapoznawać się z jego powieściami. Ja zaczęłam chyba od najpopularniejszej historii – "Gwiezdnego pyłu". Miałam mieszane uczucia, ale ogólnie byłam zadowolona z niej. Teraz przyszedł czas na "Mitologię nordycką". 

Autor ma bardzo specyficzny styl, który jest łatwo rozpoznawalny. Gdy się czyta jego książki, ma się wrażenie, że to nie my ją czytamy, tylko że ktoś przy nas siedzi i opowiada nam historię. To baśniarz, który zna się na swoim zawodzie i oddaje się mu całym sercem. Nie boi się zaangażować i chce, byśmy wszystko zrozumieli, utożsamili się z bohaterami. Jestem pod olbrzymim wrażeniem. Jego język jest dopracowany pod każdym względem, ale zarazem jest lekki i przyjemny. Bardzo trudno takie coś osiągnąć. I ten efekt zapamiętuje się na długo.

Fabuła "Mitologii nordyckiej" jest podzielona na krótkie części. Jest to cykl krótkich opowiadań, które maja pozwolić nam poznać ogólny zarys tych wierzeń oraz dobrze się bawić przy dość dziwacznych przygodach bogów. Ja osobiście bardzo się wciągnęłam w tę książkę i byłam zdziwiona, że tak szybko się skończyła. Po skończonej lekturze była zafascynowana i chciałam dowiedzieć się czegoś więcej, co pozwoliłoby mi lepiej poznać północno-germańskie wierzenia. 

Samo uniwersum niestety jest opisane bardzo pobieżnie i potraktowane trochę po macoszemu. Żałuję tego, gdyż przez ten fakt miałam chaos w głowie i nie mogłam do końca zrozumieć niektórych wydarzeń. Musiałabym dobrze znać prawa, zasady, na których ten świat się opiera, a niestety dostałam ich skandalicznie mało. Nie ma opcji – w tak krótkiej książce nie da się dokładnie wszystkiego opisać. Podejrzewam, że jest to tylko szczyt góry lodowej. Popatrzmy na taką mitologię grecką, która jest niezwykle rozbudowana. Przecież nordycka jest podobna i na pewno tak samo dopracowana przez ówczesne ludy, wyznające ją. 

"Mitologia nordycka" jest lekkim dziełem podchodzącym trochę pod powieść przygodową. Dlatego łatwo przywiązałam się do bohaterów i wyrobiłam sobie o nich zdanie. Najlepsze wrażenie na mnie zrobił Loki. Pewnie część z was kojarzy tę postać z innych dzieł lub samego pierwowzoru, więc podejrzewam, że możecie trochę być zdziwieni moją sympatią do niego. Nie jest to postać pozytywna – sprytny i okrutny, ale za to genialnie wykreowany. Gaiman poświęcił mu bardzo dużo czasu i moim zdaniem genialnie oddał myśli, chodzące mu po głowie oraz jego spojrzenie na świat. Bardzo dobrze zapamiętałam również Tyra, który potrafił poświęcić coś ważnego dla siebie, ale pozostać również przy tym delikatnym i pełnym energii mężczyzną. Oczywiście też jak Loki to i jego specyficzne dzieci. Mało o nich było, ale wystarczająco, żeby mnie zaintrygowały.

Myślę, że warto lepiej poznać mitologię nordycką. Książka Neila Gaimana jest do tego idealna, gdyż nie musimy bawić się z ciężkimi, naukowymi tekstami tylko możemy spędzić miło czas z nadętymi i zabawnymi bogami, którzy są bardziej ludzcy niż niektórzy ludzie. Polecam tę pozycję całym sercem. 

5 komentarzy:

  1. Naprawdę taka dobra? Nie spodziewałam się! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszłam już wielee pozytywnych opinii na temat tego autora i tą najważniejszą - do mojego brata. Zbieram się już długo, żeby przeczytać jakąś jego książkę i w końcu będe musiała coś z tym zrobić. Dodam, że nigdy nie poświęcałam większej uwagi mitologii i to również pragnęłabym zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka już od jakiegoś czasu stoi na mojej półce. Być może przeczytam ją w te wakacje, bo mocno mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze lubiłam mitologię, więc sądzę że ta książka przypadnie mi do gustu. O Nordyckiej mitologii niezbyt wiele wiem więc z chęcią poznam ją przy tej lekturze.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń