Tytuł: "Carrie"
Autor: Stephen King
Tłumaczenie: Danuta Górska
Kategoria: Horror
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 208
Film: Carrie
Premiera filmu: 18 października 2013 r. (Polska), 7 października 2013 r. (świat)
Ocena: 9/10
Religia jest nieodłączną częścią naszego życia. Są różne wyznania, odłamy, niektórzy z nas są ateistami... Nikt nie zaprzeczy, że wiara ma potężną moc. Czasami zbyt potężną. Gdy jej wyznawcy stają się fanatykami, zawsze ktoś na tym cierpi. Matka Carrie White jest bardzo pobożną osobą, która uważa za grzech spanie na poduszce, założenie nieodpowiedniego ubrania. Za wszystkie swoje grzechy trzeba odpokutować. A ona ma wielki grzech – urodziła Carrie, czyli popełniła grzech stosunku płciowego. W jej oczach nie ma nic gorszego. Carrie musi żyć tak jak matka – tak samo pobożnie, ograniczając swoje przyjemności, ucząc się odpowiednich rzeczy w szkole i przekonując innych do przejścia na dobrą stronę. Nie może też zapomnieć, że jest skutkiem wielkiego grzechu. Jak ma radzić sobie w szkole, gdzie wszyscy uczniowie kpią z niej, a ich ulubioną czynnością jest upokarzanie jej? Kiedy matka oraz jej koledzy i koleżanki przekroczą granicę? Czy zdolności telekinezy mogą pomóc Carrie w życiu?
"Carrie" jest drugą książką Stephena Kinga, którą przeczytałam w swoim życiu. Tym razem nie był to kryminał, tylko jeden z najsławniejszych horrorów autora. Wybrałam akurat ten, ponieważ wiele dobrego słyszałam o nim i jest krótki, więc wiedziałam, że nawet gdyby okazał się nudny, przebrnęłabym przez niego. Moje obawy okazały się nieuzasadnione, gdyż powieść od pierwszych stron wciągnęła mnie.
Byłam zaskoczona tematyką, jaką wybrał autor w swojej książce. Fanatyzm religijny jest dość często spotykanym motywem w literaturze, ale nie spodziewałam się go w horrorze Stephena Kinga. Nie znam zbytnio stylu i pomysłów pisarza, więc ciągle jestem przez niego zaskakiwana. Carrie miała poważny problem, który przytłaczał ją przez całe życie. A było jeszcze gorzej, gdy zrozumiała, co jest przyczyną tych wszystkich traumatycznych sytuacji. Często zapominamy o takich ludziach. Zamiast pomóc im, ponieważ cierpią i nie są w stanie sami podołać cierpieniu, ignorujemy ich albo wręcz kpimy i obgadujemy. Wszyscy wymagamy tolerancji i akceptacji, a często sami nie jesteśmy w stanie dać jej innym ludziom.
Postać Carrie White bardzo przypadła mi do gustu. Jest to symbol pewnego typu człowieka, który przez ileś lat dzielnie walczył, aż przyszedł moment kulminacyjny. Historia źle ją oceniła. Tak naprawdę po pozorach, nie znając prawdziwej sytuacji. W powieści pojawiły się również inne postacie. King wprowadził całą gamę osobowości i często wyolbrzymiał niektóre cechy celowo, by zwrócić na nie uwagę i pokazać prawdę w karykaturalnej postaci. Czyli tak naprawdę dostajemy faktyczny obraz jak na dłoni.
"Carrie" jako horror jest bardzo dobrze zbudowana. Spodziewałam się, że będę drżała ze strachu, a w nocy nie będę mogła zmrużyć oka. Nie dostałam tego, ale w zamian dostałam inną dawkę strachu. Nawet nie wiem, czy nie bardziej przerażającą. Przed każdym rozdziałem były zamieszczone urywki z gazet, telegramy, artykuły poświęcone wydarzeniom, które wstrząsnęły całymi Stanami Zjednoczonymi. Nie mogłam odgadnąć, co to dokładnie za wydarzenia, ale oczywiste było, że to wszystko było związane z Carrie. Czytałam o życiu nastolatki, która ma problemy z matką i znajomymi, czując, że nadchodzi coś mrocznego i dramatycznego.
Coraz bardziej zaczynam się przekonywać do powieści Kinga. Nie są one tak bardzo wybitne, jak myślałam, ale bez wątpienia są mądre i wciągające. Nie chcę też zbytnio oceniać od razu autora, bo przede mną wiele jego książek i moje zdanie może jeszcze zmienić się wielokrotnie, zanim ostatecznie uformuje się. Jednak jestem pozytywnie nastawiona do innych jego historii.
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
Ogólnie rzecz biorąc nie przepadam za horrorami, ale tak sobie myślę, że czemu by się jednak nie przełamać i nie sięgnąć po tę książkę... Zobaczymy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
"Carrie" to póki co jedyny utwór Kinga, jaki miałam okazję przeczytać. Podobał mi się, bardzo, aczkolwiek w niektórych momentach brakowało mi przyjemnego napięcia.
OdpowiedzUsuń~Gaviota
King ma to do siebie że potrafi niesamowicie opowiadać, wprowadzać nas w swój wykreowany świat. Jest jednym z moich ulubionych autorów i polecam każdemu. Mimo ciężkiej często tematyce i czasami zbyt naciąganej uwielbiam go i dopiero po przeczytaniu książki uświadamiam sobie, że to fikcja. ;)
OdpowiedzUsuńOglądałam film, jednak teraz nabrałam ochotę również i na książkę, także może niedługo pójdę do biblioteki i ją wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńhttp://diamentowe-slowa.blogspot.com/
Ja chyba ją zaczęłam czytać jako pierwszą. niestety nie dokończyłam ale na pewno do niej wrócę i przeczytam od nowa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą ksiązkę, jedna z moich ulubionych Kinga ;)
OdpowiedzUsuńhttp://secondlife-books.blogspot.com/
Czytałam tylko jedną książkę Kinga i podobała mi się, więc kiedyś na pewno sięgnę po Carrie :)
OdpowiedzUsuńSwoją przygodę z Kingiem rozpoczęłam całkiem niedawno. Pierwszą, i jak na razie jedyną książką tego autora, jaką przeczytałam, był "Cmętarz zwieżąt", który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Teraz mam w planach zabrać się właśnie za "Carrie" ;)
OdpowiedzUsuńHorrory lubię oglądać, ale nigdy nie przeczytalam żadnego w formie ksiazki. Jednak Twoja recenzja i ocena 9/10 chyba mnie przekonają :D
OdpowiedzUsuńOglądałam film, ale horrorem bym tego nie nazwała. Naprawdę trzeba ze świecą szukać, aby znaleźć jakiś godny uwagi film z tego gatunku. Jednak książka była fantastyczna, bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńTo już chyba wiem, po jaką książkę Kinga sięgnę następną. Już od dłuższego czasu mnie Carrie ciekawi i wiem o tym wątku fanatyzmu religijnego i... O rany, nie mogę się doczekać lektury :) FIlmu nie widziałam, ale na pewno nie obejrzę go przed czytaniem! Czytałam do tej pory jedną książkę Kinga i nie mogę rzec, żeby mnie niesamowicie przeraziła, ale czytałam dla tego klimatu grozy, to jest nisamowite!
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że ktoś lubi Kinga :) "Carrie" to naprawdę świetna książka. No i jaki debiut!
OdpowiedzUsuńChoć książka nie była idealna to mimo wszystko bardzo lubię tę historię i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuń"Carrie" mam w planach, podobnie jak kilka innych powieści Kinga, mimo że nie jestem jego wielką fanką.
OdpowiedzUsuńW ty przypadku obejrzałam tylko film, ale chciałabym się przekonać jak wygląda pierwowzór w tym przypadku ;)
OdpowiedzUsuńTej książki Kinga jeszcze nie czytałam, ale mam w planach ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam ani jednej książki tego autora, ale z wielką chęcią to zrobię i zacznę właśnie od tej :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Ja horrory omijam z daleka. A skoro dostałaś dawkę strachu, nawet jeżeli jest ona inna, to swojej decyzji nie zmienię.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mam w planach!
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Carrie jeszcze przede mną, ale oglądałam film i chcę odczekać i trochę o nim zapomnieć, żeby móc przeczytać książkę ;)
OdpowiedzUsuń