Strony

sobota, 4 kwietnia 2020

Podsumowanie marca ♥

Witajcie!

Chciałabym w tym momencie napisać, że marzec był dla mnie pełnym zaangażowania miesiącem, który bardzo dobrze spędziłam. Ale wiecie, jak jest prawda... Przyszło nieprzewidziane i większość marca żyłam w stresie, a później w zamknięciu w domu. 
Czuję się tak bardzo zawieszona w czasie. Czasami mam przebłyski, że nie dam się wirusowi, że mógł mnie zamknąć w domu, ale przynajmniej pożytecznie wykorzystam ten czas. I wtedy robię dużo i na uczelnię, i tak dla samorozwoju. Ale są to przebłyski i niestety zazwyczaj... Nawet nie wiem sama, co robię.

A jak Wy sobie radzicie z sytuacją? Czytacie, czy nawet do tego nie macie motywacji?

Jednak idąc w szczęśliwsze tony, to przejdę do książkowego podsumowania miesiąca! :) W marcu przeczytałam 6 książek, obejrzałam 7 filmów i jeden sezon serialu. 

1. Moje życie w drodze (ocena: 8/10; recenzja) – od dawna chciałam przeczytać książkę, która bezpośrednio dotyczyłaby feminizmu, jego powstania oraz osób, które w tym uczestniczyły. Biografia Glorii Steinem okazała się doskonałym wyborem, ponieważ poznałam niesamowitą kobietę oraz zobaczyłam, jak świat walki o równouprawnienie wygląda z perspektywy osób bezpośrednio w to zaangażowanych. 












2. Dobre żony (ocena: 8/10; recenzja) – czekałam na tę książkę z taką olbrzymią niecierpliwością! Nie okazała się tak genialna jak pierwsza część, ale i tak spędziłam z nią wiele przyjemnych godzin, które ponownie pozwoliły mi poczuć ciepło rodzinnego ogniska.













3. Swobodne techniki diagnostyczne (ocena: 6/10) – tę książkę przeczytałam tylko i wyłącznie na kolokwium z przedmiotu diagnoza psychologiczna. Niestety kolokwium się nie nabyło, ale i tak podręcznik przyniósł mi wiedzę, którą planuję wykorzystać w przyszłości. 

4. Tajemnica dorożki (ocena: 7/10; recenzja) – za tę powieść brałam się niesamowicie długo i jak się okazało to był błąd, ponieważ zostałam oczarowana niesamowitym klimatem i tajemnicą, której rozwiązanie mnie zaskoczyło. Już dawno nie czytałam tak dobrego kryminału. 















5. Marysieńka Sobieska. Autoportret (ocena: 2/10; recenzja) – oczekiwałam wiele po tej biografii i niestety bardzo się zawiodłam. Okazało się, że książka nie niesie żadnej konkretnej wiedzy, a sama atmosfera jest nieprzyjemna i drażniąca.













6. Harry Potter i Czara Ognia (ocena: 9/10) – tutaj nie ma, co mówić. Będę pewnie wierna tej serii do końca swojego życia. Mimo że jest przeznaczona dla młodzieży, to ja nadal po latach jestem tak samo zachwycona i zaintrygowana całością ♥













A teraz przechodząc do filmów i serialów:


1. 365 dni (ocena: 2/10) – przyznaję się Wam bez bicia, że z czystej ciekawości wybrałam się do kina i obejrzałam ten film. No cóż... Jak widzicie po samej ocenie, żałuję pieniędzy, straconego czasu i swojego honoru ;)








2. Boże Ciało (ocena: 8/10) – tutaj też nie ma, co za bardzo opowiadać, ponieważ przyciągnęła mnie nominacja do Oscara. Nie oglądałam filmu, z którym nasz wygrał, ale bez wątpienia Boże Ciało okazało się naprawdę dobrym, inteligentnym i pełnym refleksji filmem.








3. Wszystkie jasne miejsca (ocena: 5/10) – słyszałam wiele pozytywnych opinii o powieści, na podstawie której został zekranizowany ten film. Dlatego bez zastanowienia postanowiłam zapoznać się z tą historią, tym bardziej że jest to coś z mojej działki. Niestety nie przypadła mi do gustu i moim zdaniem pominęła wiele ważnych aspektów. Nie czytałam książki, więc nie wiem, jak tam sprawa wygląda, ale tutaj to stanowczo za mało, by mogło mnie to poruszyć.






4. Historia małżeńska (ocena: 7/10) – tak, tak, kolejny oscarowy film. Bardzo chciałam go zobaczyć i miałam olbrzymie oczekiwania, co na pewno negatywnie na niego wpłynęło. Pomijając ten aspekt, wiele wątków przypadło mi do gustu i dało wiele do myślenia. Na pewno ma swoją moc.








5. Tańcząc z ptakami (ocena: 9/10) – uwielbiam filmy przyrodnicze, więc ten okazał się dla mnie wręcz rozkoszą. Przepiękne wykonanie, ciekawe informacje i inny świat, którego pewnie nigdy nie będę miała okazji poznać.









6. Zanim odejdę (ocena: 7/10) – początkowo byłam nastawiona fatalnie do tego filmu, ale czym dłużej oglądałam, tym bardziej podobała mi się koncepcja. Ostatecznie zrobił na mnie pozytywne wrażenie.










7. Project Nim (ocena: 8/10) – ten dokument oglądałam w ramach zdalnych zajęć na uczelni i  jestem bardzo zadowolona, że dostałam taką okazję, gdyż ten film poruszył mnie dogłębnie i dał wiele tematów do rozmyślań. Polecam każdemu.








8. Przyjaciele (sezon 3; ocena: 7/10) – tak powoli zapoznaję się z kultowym serialem. Akurat na tym sezonie miałam jakąś blokadę, ale nadal z chęcią kontynuuję przygodę z niesamowitymi bohaterami.









I tak oto doszliśmy do końca. Przepraszam Was, że trochę graficznie wygląda to źle, ale program w ogóle mnie nie słucha i nie wiem za bardzo, jak sobie z tym poradzić :(
Opowiedzcie, co Wy robiliście w marcu!

Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka ♥
Elfik








10 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa filmu 365 dni, bo opinie są bardzo skrajne. Niebawem go obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wyniku. Mnie udało się przeczytać 8 książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie taki sam wynik - 6 książek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. diagnoza psychologiczna? Czyżbyś studiowała psychologie?
    Mam takie samo zdanie na temat 365 dni :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, studiuję psychologię :)
      To pod tym względem mamy podobny gust ;)

      Usuń
  5. Bardzo ładny wynik!
    Co do filmów, muszę w końcu obejrzeć "Boże ciało" :)

    OdpowiedzUsuń